Były mistrz bokserski „na gorąco” komentuje wyniki wyborów parlamentarnych.

Zwycięstwo PiS-u nad PO? „Nokaut” – komentuje Dariusz Michalczewski w wywiadzie dla Onet.pl, i dodaje: „Dobrze, że PiS będzie rządzić samodzielnie, bo skoro partia Jarosława Kaczyńskiego tyle wszystkim naobiecywała, to teraz nie będzie miała na kogo zwalić winy”. Zapytany, czy nokaut ten można nazwać ciężkim, odpowiada: „Chyba nie, bo jakaś opozycja będzie – PO i Nowoczesna”.

Platforma? „Nagrabiła sobie, te wszystkie podsłuchy…” – stwierdza Michalczewski i wytyka przy tym inne błędy PO: arogancję, pychę, nonszalancję, brak pokory i szacunku do ludzi. „To zapewne zaważyło” – zauważa.

„Myślę, że polski naród musi w ciągu tych nadchodzących czterech lat dostać po tyłku, żeby się jakoś wyprostować. Jak rząd PiS zrealizuje swoje obietnice? Przecież nie ma na to pieniędzy! Zaraz górnicy upomną się o swoje, a potem pielęgniarki i kolejne grupy zawodowe. Po 500 zł PiS ma niby dać na dziecko. Ale komu – czy tylko tym, w których rodzinach jest 300 zł na osobę? Przecież takich osób jest w Polsce bardzo niewiele. Wszystkim nie dadzą, bo z czego? PiS tylko naobiecywało. Otumanili ludzi” – dodaje.

„Poszedłem na wybory i zagłosowałem tak, jak mi mówiło serce. Nie jesteśmy zaściankiem Europy! Jesteśmy fajnym krajem i na tle innych państw świetnie się rozwijamy! Tak też mi mówią znajomi, którzy przyjeżdżają do mnie z różnych krajów” – mówi sympatyk Platformy Obywatelskiej.

„Kogo ze znajomych zapytam, to mówi mi ‘tylko nie na PiS!’. Nie znam osobiście kogoś, kto głosowałby na PiS! A tu nagle ten właśnie PiS wygrywa i będzie rządzić samodzielnie” – zwierza się były sportowiec i dodaje: „Wynik tych wyborów to dla mnie absurd. Przecież Polska się rozwija, choć oczywiście są i niedociągnięcia. To się nie zmieni – politycy PiS też przecież będą popełniać błędy. Jedni się nachapali, a nowi dopiero zaczną kraść. Tak jak w PO były czarne owce, tak i znajdą się w PiS”.

Zawiedziony Michalczewski przyznaje: „Próbowałem być obecny w kampanii wyborczej. Udzielałem wywiadów – ostatni był w ‘Gazecie Wyborczej’ dwa dni przed wyborami. Nic to nie pomogło”.

 

Onet.pl/MN