Michnikowi od dłuższego czasu się nie wiedzie. Dla młodych Polaków jest propagandzistą, a jego szmatławiec „Gazeta Wyborcza” chyli się ku upadkowi.

Michnik koncertowo grzebie „Gazetę Wyborczą”, nikt nie musi mu w tym pomagać. A jednak w wywiadzie dla Onet.pl kreuje się na ofiarę systemu i wieszczy represje ze strony władzy.

Będę wydawał w podziemiu. Będę wydawał samizdat. Nie poddam się – zadeklarował Michnik, a wszystko po pytaniu Sławomira Sierakowskiego: co się stanie, jak „zamkną mu Wyborczą”?

Zdaniem Michnika Kaczyński ma wizję Polski, która jest zakorzeniona w polskiej historii.

Myślę o tej późnej sanacji, tej już po śmierci Piłsudskiego, czyli o Obozie Zjednoczenia Narodowego. To był projekt państwa autorytarnej dyktatury, który sięgał po retorykę i duchowość endeckiego nacjonalizmu. OZN i endecja nienawidzili się wzajemnie. W sanacji rządziła logika TKM: Teraz k…wa my. TKM i endecy nienawidzili się wzajemnie, bo to jesteśmy my, ale programowo to było, przez te transfery, przecież np. prezydent Stanisław Wojciechowski przeszedł z endecji do sanacji – powiedział naczelny „Wyborczej”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.