Polityk .Nowoczesnej Piotr Misiło zaskoczył swoją deklaracją. Zapowiedział przyjęcie pod swój dach uchodźców. Żeby jednak nie było tak łatwo, postawił warunek.

Zwolennicy przyjmowania przez Polskę tzw. uchodźców nie są chętni, by świecić przykładem. Tym większe zdziwienie może budzić deklaracja Piotra Misiły z .Nowoczesnej. Polityk zadeklarował przyjęcie imigrantów pod swój dach. Zaskoczeni? Niesłusznie, bowiem Misiło stawia wiele mówiące o jego pomyśle warunki.

Jeśli wystartuję w wyborach na prezydenta Szczecina i jeśli je wygram, to sprowadzę przynajmniej dwie rodziny Uchodźców do naszego miasta i jedną z nich zaproszę do siebie – powiedział Misiło, niejako rozpoczynając swoją kampanię wyborczą.

Nie mogę uwierzyć, że Polska, kraj mój umiłowany, tak szybko zapomniała o swojej historii, o tym, jak pomagano nam Polakom, kiedy walczyliśmy z najeźdźcami i kiedy wegetowaliśmy w PRL-u, będąc pod „przyjaznym” parasolem Sowietów – bredzi chwilę później we wpisie zamieszczonym w serwisie Onet.pl.

Dostaje się również nam, Chrześcijanom niechętnym przyjmowaniu muzułmańskich hord.

Okazaliście się obłudnikami. Jest mi wstyd za Wasze instrumentalne traktowanie chrześcijaństwa, za to, że idąc do komunii, macie usta pełne kłamstw. Za to, że jesteście chrześcijanami na pokaz, a słowa Papieża traktujecie wybiórczo i tylko wówczas, kiedy są wygodne dla Waszych politycznych celów. Wstyd – płacze Misiło.