Muzułmanie w swoim getcie Trappes pod Paryżem zaatakowali komisariat próbując odbić zatrzymanego wcześniej tam ich kompana. Z tłumem starły się szturmowe oddziały policji.

Starcia wybuchły, kiedy policyjny patrol zażądał od muzułmanki zdjęcia chusty która zakrywała jej całkowicie całą twarz. Muzułmanka odmówiła mimo, że we Francji zakrywanie twarzy jest zakazane, lecz muzułmanie nie przestrzegają prawa państwa w którym żyją, stosują się tylko do swojego szariatu. Doszło do szarpaniny. Jej mąż rzucił się na funkcjonariusza policji i zaczął go dusić. Został aresztowany.

Jak informuje RMF FM Gdy do tego doszło, przed komisariatem zebrał się tłum ok. 400 wyznawców islamu. Muzułmanie próbowali odbić więźnia, rzucając w policjantów kamieniami i butelkami. Podpalali też pojemniki ze śmieciami i niszczyli przystanki autobusowe.

Rozwścieczony tłum rozproszyły dopiero wezwane na ratunek szturmowe oddziały policji z helikopterami.

na podstawie: rmf24.pl