Szpital Bródnowski

Portal eZdrowie, miał być prawdziwą rewolucją. Specjalna platforma, miała umożliwić gromadzenie, analizę i udostępnianie zasobów cyfrowych odnośnie chorób pacjentów. Dzięki elektronicznej rejestracji pacjentów, kolejki do lekarzy i na badania miały się skrócić. Prace nad projektem trwają od siedmiu lat. Do końca jeszcze daleko, a na dodatek okazuje się że na ten cel brakuje 80 milionów złotych.

Okazuje się, że problemem jest głównie zorganizowanie sprawnego przetargu. Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia przetarg ogłosił w roku 2011. Wartość przetargu to prawie 400 milionów, a zamówienie podzielono na cztery części: szynę usług, portal informacyjny, bazę danych medycznych oraz hurtownię danych wraz z systemem wykrywania nadużyć.

Urząd Zamówień Publicznych wykrył jednak nieprawidłowości w przetargu. Firmy, które stanęły do przetargu miały brać udział w zmowie przetargowej, poprzez grę referencjami. Przez podejrzenia UZP, Komisja Europejska wstrzymała fundusze unijne z których dotowano portal eZdrowie. W wyniku odwołania, dotację odzyskano ale nakazano jednocześnie powtórzenie jednej z części przetargu – dotyczący szyny usług.

Po powtarzanym przetargu, i związanymi z tym opóźnieniami przetarg udało się rozstrzygnąć na korzyść Unizeto. Umowę podpisano w sierpniu 2013, z 14 miesięcznym terminem realizacji. Start systemu przesunięto do połowy roku 2015, ale i ten termin wydaje się mało realny gdyż 7 listopada umowę z Unizeto rozwiązano. Obie strony przerzucają się wzajemnymi oskarżeniami.

Dziennik Gazeta Prawna twierdzi, że na dokończenie platformy brakuje około 80 000 000 złotych, bo tyle żąda konkurencja.Urzędnicy robią jednak dobrą minę do złej gry i twierdzą że „nie przewidują problemów z rozliczeniem i certyfikacją projektu P1. Najważniejszą rzeczą jest ogólnopolskie wdrożenie usługi takiej jak Internetowe Konto Pacjenta czy e-Recepta”. Od decyzji Ministerstwa Finansów zależy, czy dodatkowe środki zostaną uruchomione. Mówi się też o planie B, który zakłada oczekiwanie na kolejną pulę unijnych pieniędzy. To jednak przesunęłoby termin oddania eZdrowia o kilka lat.

na podstawie: gazetaprawna.pl, polskiepiekielko.pl