Nawet najdroższe garnitury, szwajcarskie zegarki, czy tez modne kreacje dla premierowej nie przyćmią niekompetencji i afer rządu. Dziś palą się nie tylko cygara w salonach rządowych celebrytów, ale grunt pod nogami rządowej koalicji.
79 proc. Polaków źle oceniających obecny rząd i 71 proc. równie źle oceniających samego premiera to najgorszy dla PO wynik od sześciu lat.

Media mętnego nurtu zręcznie zwekslowały dyskusję na tzw. tematy zastępcze – wino, whisky, cygara, wizyty w klubach nocnych, by przykryć prawdziwe, gigantyczne afery i problemy finansowe, nietrafione inwestycje, załamanie się finansów publicznych.

Dziś przed Polakami staje coraz częściej bezradny i podłamany Premier Tusk, który oświadcza nam, że „niektórzy dla pieniędzy mogą zabić”. Rzecz niewątpliwie idzie o wielkie pieniądze: zagraniczne firmy budowlane deklarują, że mają roszczenia wobec polskiego rządu na kwotę 10 mld zł, oficjalnie GDDKiA przyznaje się do 3mld zł roszczeń, znacząco opóźnia się budowa terminalu gazowego w Świnoujściu, a koszty rosną.

Gigantyczna i mocno ryzykowna inwestycja spółki SP – KGHM w nowe złoża miedzi w Chile i Kanadzie, na razie na kwotę 14-15 mld zł już zaczyna negatywnie oddziaływać na jej giełdowe notowania i zmusza do zaciągania długów w bankach – a to przecież największy dostarczyciel podatków, składek i opłat do budżetowej kasy – wpłacający prawie tyle samo co ponad 60 banków komercyjnych działających w Polsce. Rząd i min. S. Nowak z radosną beztroską zafundowali nam szybkie pociągi Pendolino, prawie za 3 mld zł, które już ponoć za półtora roku będą jeździć niczym błyskawica z Gdańska do Krakowa. Tyle tylko, że obecnie nie ma nawet torów, po których mogłyby jeździć, ani podstacji energetycznych, które mogłyby go zasilać.

Czeka nas na jesieni prawdziwa godzina próby, gdy idzie o zagrożenia kryzysowe, zapaść dochodów podatkowych, spadek produkcji przemysłowej i być może nowe sensacyjne fakty z życia wyższych rządowych sfer. Wszystko to może spowodować decyzje PO o konieczności wcześniejszych wyborów parlamentarnych, by uciec od odpowiedzialności…

na podstawie: stefczyk.info