Informowaliśmy ostatnio o inwektywach, jakimi ks. Międlara obrzuciła medialna hiena Tomasz Lis. Okazuje się, że duchowny nie zamierza tego zostawić bez reakcji.
Pytanie do hierarchów Kościoła. Czy jesteście w stanie uciszyć tego faszystę? Brak reakcji skompromitowałby Was – napisał Lis w kontekście ostatnich komentarzy księdza Jacka, po czym dodał:
Naziolu, czas zdjąć sutannę.
Okazuje się, że kapłan nie zamierza dłużej pozwalać na obrażanie i rzucanie inwektywami. Zapowiedział złożenie pozwu przeciwko Lisowi.
Trzeba skończyć z absurdalnymi czasami, gdy katolicy i patrioci są bezpodstawnie obrzucani obrzydliwymi inwektywami. Stoją za tym zwłaszcza reprezentanci Komitetu Obrony Demokracji, czego doświadczam na Twitterze i Facebook’u. Ich wpisy, na czele z Tomaszem Lisem, świadczą o ich wyjątkowym grubiaństwie i perwersji – tłumaczy ksiądz Jacek w rozmowie z tygodnikiem „Polska Niepodległa”.
Dodał jednocześnie, że ma nadzieję na przykładne ukaranie Lisa.
Nie pozwolę sobie, by Tomasz Lis, regularnie plujące na Kościół i Naród Polski resortowe dziecko, śmiał mnie obrażać. Spodziewając się wyroku skazującego dla Tomasza Lisa, liczę, że zablokuję mu możliwości robienia kariery w polityce oraz niszczenia Ojczyzny od środka. Pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej będzie działaniem dla dobra państwa – zakończył.