Foto: Wikimedia Commons

Od pewnego czasu mamy duże zamieszanie wokół Empiku. Najpierw dobór „gwiazd” do promowania świątecznych zakupów, później bojkot, następnie cenzura strony wzywającej do bojkotu… Teraz okazuje się, że prawdopodobnie sieć sklepów Empik zrozumiała swój błąd i rakiem wycofuje się z kontrowersyjnej decyzji.

Staram się odwiedzać saloniki Empiku, by zorientować się jak kampania sieci wygląda w praktyce. W zeszłym tygodniu zajrzałem do lubelskiego sklepu i rzeczywiście. Spod sufitu zwieszały się ogromne banery z satanistą i aborterką. Na półkach z muzyką i grami, mniejsze znaczniki i zachęty do zakupów opatrzone twarzami „gwiazd”. Wewnątrz tłumy ludzi, nie zwracające uwagi na to kto zachęca ich do bożonarodzeniowych zakupów.

Kilka dni później odwiedziłem Empik w Kielcach. A tam… Ani jednej Czubaszek, ani jednego Nergala. Cały salonik obwieszony plakatami i banerami z Cezarym Pazurą i Dawidem Kwiatkowskim. Dla pewności obszedłem całą powierzchnię sklepu, zbliżyłem się do regałów… Ale nic się nie zmieniło. Ani śladu po ateistycznej dwójce. Zdziwiłem się, ale uznałem że to przypadek, a może osobista decyzja kierownika tego konkretnego miejsca.

Dziś ponownie odwiedziłem Empik w Lublinie. I co ukazało się moim oczom? W miejscu, gdzie jeszcze kilka dni temu wisiały plakaty z Czubaszek i Darskim, dziś wiszą plakaty z Kwiatkowskim i Pazurą. Znowu obszedłem cały sklep i znowu upewniłem się, że po poprzednich „bohaterach” ani śladu. Dwa różne saloniki, w dwóch różnych miastach i zadziwiające podobieństwo…

Czyżby sieć Empik, jednak odczuła skutki konsumenckiego bojkotu, i rakiem wycofywała się z niemądrej kampanii? Przecież całkiem niedawno słyszeliśmy z tamtej strony gorliwe zapewnienia, że nie ugną się przed „cenzurą”.

Rzeczniczka Empiku – Monika Marianowicz, na moje pytanie o to czy sieć wycofuje się z kampanii odpowiedziała: Kampania jest kontynuowana (zarówno w TV, prasie, jak i w salonach Empik). Zgodnie z planem miała przebiegać z różnym natężeniem na poszczególnych platformach. W ostatnich dniach część plakatów tzw.generycznych zniknęła z salonów, żeby zrobić miejsce na materiały promocyjne, które komunikują konkretne produkty i premiery.

No cóż, w przypadku lubelskiego Empiku plakaty z Czubaszek i Nergalem nie zostały zastąpione materiałami promocyjnymi produktów i premier a takimi samymi plakatami, ale przedstawiającymi inne gwiazdy. Dostajemy również sygnały od czytelników, że w ich miastach (np. w Poznaniu) również są saloniki bez Nergala i Czubaszek. Czyżby osoby decyzyjne nie miały tyle odwagi, by przyznać się do błędu tylko zasłaniały się „różnym natężeniem kampanii”?