Niemiecka, skrajna lewica 19 września zdewastowała i splądrowała berliński kościół katolicki. Miał to być odwet za wsparcie dla mającego odbyć się dzień później Marszu dla Życia.
Na murach kościoła pojawiły się antychrześcijańskie hasła, zniszczono meble i szaty liturgiczne. Od wewnątrz bojówkarze zabrudzili świątynie czerwoną farbą. Otwarcie przyznawali oni, że w ten sposób mszczą się za wsparcie dla Marszu i udostępnienie jego uczestnikom pomieszczeń.
Niemieccy lewacy regularnie zakłócają odbywające się tam marsze w obronie rodziny i życia. W czasie jednego z nich, w tym roku uczestnicy zostali obrzuceni obelgami i pogróżkami.
Akt wandalizmu został potępiony przez władze Berlina.