Według niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” PiS i sympatyzujące z nim media tworzą atmosferę sprzyjającą mnożeniu się aktów przemocy wobec żyjących w Polsce cudzoziemców.

Gazeta zarzuca polskim władzom, że te wypominają poprzedniej koalicji rządzącej wydanie zgody na przyjęcie ponad 6 tys. tzw. uchodźców. Jak ubolewa redaktor Reinhard Veser, w opinii szefa MSW Mariusza Błaszczaka było to zgodą na bazy rekrutacyjne dla terrorystów. Błaszczak jest też przeciwny organizowaniu tegorocznej edycji Przystanku Woodstock, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. FAZ cytuje wpis na oficjalnym profilu partii rządzącej: „Naprawdę chcecie, by w Polsce odbyła się impreza z udziałem muzułmańskich imigrantów?”

„To odzwierciedla ton, w jakim politycy PiS wypowiadają się o uchodźcach i innych obcych” – czytamy w gazecie. Autor zauważa, że „do standardowego repertuaru polskiej prawicy należy też w tym kontekście utrzymywanie, że w zachodniej Europie nie wolno otwarcie mówić o tym, że zamachowcy dokonując zabójstw, powołują się na islam”.

Zdaniem medium podobne opinie wyrażają nie tylko zwolennicy PiS-u, co potwierdzają wyniki sondażu z marca tego roku, w którym 70 procent Polaków wypowiedziało się przeciwko przyjmowaniu imigrantów z krajów muzułmańskich. „Zastrzeżenia w społeczeństwie są nie tylko wobec muzułmańskich imigrantów, lecz generalnie wobec cudzoziemców” – twierdzi Reinhard Veser. „Retoryka PiS i sympatyzujących z nim mediów tworzy atmosferę sprzyjającą mnożeniu się aktów przemocy wobec żyjących w Polsce cudzoziemców” – czytamy. Jako przykład podano tu rzekome napaści Polaków na Ukraińców.

Według prognozy badaczy z Warszawy, do połowy tego stulecia cudzoziemcy będą stanowić ponad 10 procent ogólnej liczby ludności w Polsce. Najlepiej będzie, jak twierdzą badacze migracji, już teraz zastanowić się nad ich integracją. „Tymczasem narodowo-prawicowy rząd woli zajmować się czymś przeciwnym” – kończy FAZ.