Foto: Flickr.com

Na niedawnej odprawie kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych RP, pojawiła się niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen. Zjawiła się ona na zaproszenie szefa MON – Tomasza Siemoniaka. W ten oto sposób, tajemnice polskiej obronności poznał przedstawiciel obcego mocarstwa.

Na odprawie byli przedstawiciele parlamentu, prezydent Komorowski czy premier Kopacz. Jednak oni formalnie pełnią obowiązki na rzecz państwa polskiego. Tymczasem o kluczowych dla polskiej obronności kwestiach, rozmawiano przy niemieckim ministrze.

Dzisiaj sprawy bezpieczeństwa militarnego Polski, zawsze przecież ważne, są w centrum uwagi Polaków. Mamy poczucie wsparcia Wojska Polskiego przez całe społeczeństwo i obecne tutaj najwyższe władze państwowe Rzeczypospolitej – mówił przed odprawą Tomasz Siemoniak.

Dzisiaj czekamy jako przyjaciele, partnerzy i sojusznicy na twój ważny głos – dodawał.

Zwolennicy takiego rozwiązania, pamiętają zapewne że w październiku gościem honorowym w Niemczech był właśnie Tomasz Siemoniak, jednak dobrowolne dopuszczanie obcych mocarstw do tajemnic polskiej armii wydaje się być wysoce niestosowne i ryzykowne.

Odprawa kierownictwa resortu, najwyższych dowódców wojskowych i szefów komórek organizacyjnych MON jest corocznie organizowaną naradą, podczas której dokonuje się podsumowania realizacji zadań z ubiegłego roku oraz określenia priorytetowych kierunków działalności resortu i sił zbrojnych na rok bieżący – głosi komunikat MON.