„Węgry i Polska rzucają Unii Europejskiej wyzwanie. Gdyby Polska dziś chciała zostać członkiem europejskiej wspólnoty, nie miałaby szans” – powiedział niemieckim mediom europoseł partii CDU Elmar Brok. Jego zdaniem Polska wprawdzie nie trzyma się unijnych zasad, ale wyrzucić z Unii jej „niestety” nie można.

Według Broka Unia Europejska rozpocznie postępowanie dyscyplinujące wobec Polski, jak w przeszłości wobec Węgier, w związku z reformami w polskim sądownictwie. „To postępowanie może być jak najbardziej ukoronowane sukcesem, pokazuje to przykład Węgier, przeciwko którym wszczęto przecież taką procedurę, po tym jak Orban przebudował system sprawiedliwości i zmienił ustawy medialne. Gdy Unia wszczęła procedurę, był zmuszony cofnąć się o krok” — stwierdził niemiecki polityk, który uważa, że nie należy bezustannie atakować PiS-u.

Zasugerował natomiast odebranie Polsce prawa do głosu w Radzie Europejskiej, zgodnie z artykułem 7. „To jest prawie jak wyrzucenie Polski z UE” — podkreślił. „Nie można tak po prostu wjechać czołgami do Polski” – zdawał się ubolewać Niemiec. Jego zdaniem należałoby obejść blokadę Węgier, zmieniając zapis w traktatach, który wymaga jednomyślności w Radzie UE w przypadku odebrania jednemu z państw członkowskich prawa do głosu. „Można by to zmienić, tak aby Orban nie mógł jednoosobowo blokować procedurę wynikającą z artykułu 7.” — podkreślił.