
Już za trzy tygodnie rozpoczną się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. To wielkie wydarzenie sportowe przyciągnie mnóstwo kibiców, ale niestety nie tylko. Niemieckie służby ostrzegają przed możliwymi atakami terrorystycznymi.
Federalny Urząd Kryminalny Niemiec przygotował raport, według którego Euro 2016 może być zagrożone poprzez zamachy terrorystyczne. Szczególnie niebezpiecznym terminem ma być mecz otwarcia, który odbędzie się 10 czerwca na Stade de France w podparyskim Saint-Denis, a na boisko wybiegną wówczas Francuzi i Rumuni. Podobnie raport odnosi się do meczu finałowego, który ma zostać rozegrany 10 lipca.
W sposób szczególny narażone są drużyny piłkarskie i kibice, ale terroryści mogą również zaatakować poza stadionami.
mn
W ramach pokazania „plusów” multikulti i kryzysu z najeźdźcami w tle, trzeba było Francji, najpóźniej po ataku w Paryżu, odebrać ME. Można było przenieść je w jakieś bezpieczniejsze miejsce. Ale oczywiście wszyscy mają w dupie bezpieczeństwo kibiców i piłkarzy. Ważne jest tylko to, żeby pokazać, że ONI się „nie boją terrorystów”. Tylko w razie czego to nie oni będą ginąć w wybuchach. Bo już nie mówię o samym fakcie odbywania meczy ME przy pustych trybunach…
Jak widać do dnia dzisiejszego nikt z tych debili u góry wniosków nie wyciągnął żadnych…
Pozdrawiam