Foto: lubczasopismo.salon24.pl

Stefan pisze bloga. Bynajmniej nie jest to poradnik jak odróżnić skorka od muchy, ale blog POLITYCZNY. No i polityk PO, postanowił podzielić się tym co myśli. A, że jego umysł jest w takim a nie innym stanie, to i refleksje okazały się bardzo ciekawe.

Bronisławowi Komorowskiemu zabrakło 1,5% do zwycięstwa w wyborach, a czytając komentarze i analizy można odnieść wrażenie, że kandydat PiS-u zdobył mniej więcej 90% i jak zawsze ujawnia się przy tej okazji fala ataków na Platformę, Prezydenta Komorowskiego pomieszana z dobrymi radami, obelgami i niezrozumiałą ponurą satysfakcja – typowe polskie piekło. Nie chodzi mi o falę radości w pisowskiej szczujni, w końcu to zrozumiałe, po tej szczujni niczego innego niż braku elementarnej kultury, szacunku dla zwyciężonego, taktu nie oczekiwałem. PiS i jego medialne zaplecze jest równie nikczemne, podłe i odrażające w klęsce jak i w triumfie. Nie mogę jednak nie skomentować czegoś, co jest moim zdaniem jakąś dziwaczną odsłoną polskiego piekła w „Gazecie Wyborczej”, która nigdy nie była bliska Platformie, ale zawsze rzetelna, obiektywna i dostrzegająca racje wielu stron – zaczął Niesiołowski, swój obszerny wpis.

Tekstów krytycznych wobec PO i analizujących przyczyny wyborczej porażki jest dużo i z pewnością we wszystkich jest jakaś część prawdy. Powtarzają się znane i irytujące stereotypy, że PO „nie słuchała głosu ludzi”, że „oderwała się od narodu” mniej więcej tak jak Gomułka w 1970 roku, że „była pełna pychy i samozadowolenia” i „nie ma nic do zaproponowania młodym”. Ten grzech pychy dotyczy także Bronisława Komorowskiego, że płaci cenę za 8 lat niespełnionych obietnic i nieudolnych rządów. (…) Zaczyna od stwierdzenia, że „straszenie PiS już wam nie pomoże”. Całość przepełniona jest satysfakcją z naszej porażki, wyrazami uznania dla PiS. „czas leciał, a wy nic nie robiliście. Ja się dziwiłem tylko, że coraz więcej osób, które uważałem za mocnych przeciwników PiS, nagle zaczyna mówić, że nigdy nie zagłosują na PO. Bo jesteście oderwani od rzeczywistości totalnie. Nie zauważyliście, że taki Pudelek odwrócił się przeciwko wam, na takie Demotywatory nie macie po co wchodzić, bo was tam nienawidzą… – cytuje oburzony polityk, i dodaje.

To dlatego ludzie wrażliwi na obłudę i podłość reagowali płaczem. Co to znaczy kandydat  antysystemowy. To znaczy kandydat antydemokratyczny, który niczego nie proponuje poza „pogonieniem”  i zniszczeniem. PiS nie miał i nie ma programu dla Polski. Chce recydywy IV RP dobrze nam znanej. Dlatego Platforma rezygnując z obrony Polski przed PiS-em, a tylko PO może to zrobić, pozbywa się głównej siły i wyborczego argumentu. Zrealizowaliśmy nasze obietnice. Polska jest nowoczesnym, dobrze rozwijającym się krajem w Unii, mocno wpisanym w zachodnie struktury, szanowanym i cenionym sojusznikiem. Pozostaje obronić nasz kraj przed pisowską recydywą.