Prowadzi to w konsekwencji do naruszania przepisów ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK z 2016 r. Ze strony sędziów jest to kolejny raz kiedy zwracają oni uwagę na arbitralny przydział. Pierwszy raz był w kwietniu 2017 r., a w czerwcu dodatkowo wskazali oni niezgodności z ustawą o TK.

List podpisali sędziowie: Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz i Marek Zubik.

„Wyznaczając składy sędziowskie zawsze działam na podstawie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, która jasno stanowi, że sędziów do składu orzekającego wyznacza Prezes TK według kolejności alfabetycznej, uwzględniając rodzaje, liczbę oraz kolejność wpływu spraw do Trybunału”- stwierdziła Prezes Trybunału Konstytucyjnego, odnosząc się do zarzutów.

Pięć do siedemnastu dla sędziów wybranych przez obecny Sejm.

Sędziowie jednak są odmiennego zdania i na poparcie swoich zarzutów przytaczają dane w liście. Wynika z nich, że w sprawach o stwierdzenie zgodności ustaw lub ratyfikowanych umów międzynarodowych, sędziowie wybrani przez obecny Sejm byli częściej wybierani. Przykładowo sędzia Zielonacki decydował 17 razy, 16 razy sędzia Jędrzejewski i 14 razy sędzia Jędrejek. Natomiast sędziowie o najdłuższym stażu jak Pyziak-Szafnicka, Wronkowska-Jaśkiewicz, Pszczółkowski, Zubik czy Tuleja, wyznaczeni zostali do orzekania tylko w 5-7 sprawach, między 2017 a 2018 rokiem.

W tym właśnie czasie złożono wiele wniosków odnośnie wyłączenia sędziego wybranego przez Sejm VIII kadencji na stanowisko legalnie obsadzone przez Sejm VII kadencji. Mimo tego we wszystkich takich sprawach w 2017 roku,  Prezes Trybunału wyznaczyła skład orzekający złożony wyłącznie z sędziów TK i osób wybranych przez Sejm VIII kadencji. Nie zostali ani razu wybrani sędziowie z poprzedniej kadencji jak np. Pszczółkowski, Rymar i Zubik. Natomiast sędziowie wyznaczeni przez obecny Sejm, jak sędzia Jędrejek orzekał 12 razy, 10 razy sędzia Jędrzejewski, a 9 razy sędzia Warciński. Andrzej Zielonacki znalazł się w tych składach urzędując w 2017 zaledwie 6 miesięcy, a sędzia Jędrejek 10 miesięcy.

Wydano 21 zarządzeń w sprawach o zmianę składu orzekającego TK,  bez wskazania jakichkolwiek okoliczności uzasadniających. Natomiast 32 razy dokonano tego arbitralnie czyli bez podstaw wynikających z ustawy. Nie wskazano również prawnych podstaw kompetencji prezesa TK do dokonania zmiany składu orzekającego 49 razy.

W 2017 roku doszło do wydania zarządzenia, przy równoczesnym braku wskazania podstawy prawnej swego działania oraz okoliczności ustawowych uzasadniających je. I na tym braku podstaw prezes TK zmieniła zarówno przewodniczącego, jak i dwóch sędziów wyznaczonych już wcześniej do rozpoznania sprawy. Doprowadziło to do odsunięcia sędziów VII kadencji takich jak: Stanisław Biernat, Piotr Tuleja oraz Marek Zubik,a wybrani zostali Lech Morawski, Henry Cioch i sędziowie TK Michał Warciński oraz Leon Kieres.

Wpływ procedury wyboru sędziów na bezstronność rozpoznania sprawy. 

Reguły wyboru sędziego można modyfikować wyłącznie ze względu na okoliczności przewidziane w ustawie. Jednak w odniesieniu do sędziów nie będących sprawozdawcą niemożliwe jest odstąpienie od zasady alfabetycznej kolejności wyznaczania składów. Oprócz tego istotne jest aby uwzględniać przy tym rodzaje, liczbę oraz kolejność wpływu spraw.

„Uregulowanie w ustawie zasad wyznaczania sędziów do składów orzekających wskazuje, że nie jest to czynność o wyłącznie organizacyjnym znaczeniu. Stanowi ona jedną z gwarancji bezstronnego rozpoznawania sprawy przez TK” – stwierdzają w liście sędziowie.

Lista zarzutów wciąż rośnie. 

Sędziowie przytaczają również kwestie pomijania poszczególnych sędziów w informowaniu o terminie planowanych Zgromadzeń Ogólnych. Tutaj jednak sędzia Przyłębska komentuje sprawę mówiąc, że odbywały się one „w składzie przewidzianym w Konstytucji i ustawie, były zwoływane zgodnie z przepisami i dotyczyły ustawowych kompetencji tego organu”. Dodała również, że  „Nie przeszkadzało także Państwu legitymizowanie obrad Zgromadzenia Ogólnego 30 listopada i 8 grudnia 2016 r., zwołanych w niezgodnym z ustawą i Konstytucją składzie i terminie. W świetle powyższych okoliczności Państwa zarzuty uważam za całkowicie bezpodstawne”.

Jednak to nie koniec zarzutów, gdyż sędziowie dopatrują się również manipulacji odnośnie zażądania Trybunałem oraz wyrokami. Chodzi tu o zarzut ze strony sędziów w stosunku do władz TK, dotyczący usunięcia z bazy orzeczeń TK kilku wyroków. Domagają się również dyskusji i możliwości zgłaszania uwag do projektu Regulaminu TK, co dotychczas było uniemożliwiane. Doprowadziło to w konsekwencji do przyjęcia go bez dyskusji, mimo wielu głosów sygnalizujących jego niezgodność z Konstytucją.

Prezes TK bowiem, jak twierdzą sędziowie, odmówiła umieszczenia ich uwag w dorocznym sprawozdaniu z prac Trybunału, czyli w „Informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2017 r.”

Odpowiedź prezes Trybunału Konstytucyjnego- Julii Przyłębskiej.

Przyłębska w liście do mediów stwierdza jednak, że  „(…) informacja o istotnych problemach z działalności i orzecznictwa TK obejmuje wyłącznie 2017 r., a formułowanie jakichkolwiek wniosków na podstawie danych z 2018 r., który się jeszcze nie zakończył, jest nieuprawnione. Wybiórcze przedstawienie statystyk, wyłącznie w odniesieniu do jednego rodzaju spraw (sygn. K), z całkowitym pominięciem pozostałych rodzajów spraw, bez odniesienia się do lat poprzednich, jest tendencyjne i wprowadzające odbiorców w błąd”

Sędziowie jednak przypominają, że występowali oni ze skargami nie raz. Dlatego teraz domagają się opublikowania informacji o nieprawidłowościach na: stronie Trybunału oraz przekazanie jej prezydentowi, pierwszej prezes Sądu Najwyższego oraz prezesowi Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oprócz tego chcą zgłosić sprawę do organu niepowiązanego z polskim sądownictwem, czyli prezesa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Przyłębska odpowiadając na oskarżenia stwierdza, że na wszelkie zarzuty odpowiedziała już kilkukrotnie. Odniosła się również do podobnej sprawy, kiedy „Prezes TK Andrzej Rzepliński w 2016 r. wyznaczał i zmieniał składy orzekające w sposób sprzeczny z obowiązującymi wówczas przepisami, a Trybunał procedował, ignorując wiążące go przepisy”.

Kończąc nawiązała do sprawozdań rocznych, mówiąc że:  „Polski Trybunał Konstytucyjny jest niezależny, suwerenny i nie ma żadnego nadzorcy w Polsce ani w Europie. My prezentujemy prace Trybunału Konstytucyjnego Sejmowi i Senatowi. Przedstawiam również informację roczną”. Zaznaczyła również, że „ Nad tym się nawet nie głosuje”.