Najwyższa Izba Kontroli opublikowała wnioski na temat polityki prorodzinnej państwa. Ocena jest druzgocącą i jednoznaczna.
W ocenie NIK państwo polskie nie wypracowało całościowej i długofalowej polityki rodzinnej, koncentrując działania na doraźnie wprowadzanych rozwiązaniach, bez zapewnienia odpowiedniej koordynacji. Nie zostały określone ramy polityki rodzinnej oraz nie sprecyzowano jej celów i powiązanych z nimi działań. Brakuje również systemowej analizy osiąganych efektów w powiązaniu z ponoszonymi nakładami – czytamy na stronie internetowej NIK.
Kontrolerzy jasno piszą, że „sytuacja demograficzna Polski jest dramatyczna”, a liczba ludności ostatnio systematycznie maleje.
Przy utrzymywaniu się obecnych trendów, w 2060 roku liczba ludności Polski z blisko 39 mln zmniejszy się do ok. 32 mln osób. Zmieni się również struktura ludności: wzrośnie udział osób w wieku poprodukcyjnym, a zmniejszy udział dzieci. Spowoduje to, że jedna trzecia społeczeństwa w wieku produkcyjnym będzie pracowała na pozostałe dwie trzecie: dzieci i emerytów.
Zdaniem NIK sytuację pogarsza emigracja Polaków, a w działaniach władzy brakuje całościowego i strategicznego działania na rzecz rodziny.
„(…) zagwarantowanie stabilizacji i socjalnego bezpieczeństwa, skutkujących wzrostem urodzeń, jest najpilniejszym zadaniem dla naszego państwa. Tymczasem w Polsce polityka prorodzinna praktycznie nie istnieje. Brakuje całościowego i strategicznego planowania działań na rzecz rodziny” – piszą kontrolerzy.