W ubiegłym tygodniu podpisane zostało porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2 – magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Magistrala ta ma jednak omijać takie kraje jak Polska czy Słowacja.
Oburzenie w związku z planami budowy Nord Stream 2 wyrazili premierzy Słowacji i Ukrainy, do Brukseli w tej sprawie zwrócił się również wicepremier Piechociński.
Od miesięcy trwają w Radzie Europejskiej rozmowy o potrzebie wsparcia Ukrainy, by pozostała krajem tranzytowym gazu (…). Nagle Gazprom ogłasza podpisanie kontraktu z firmami z zachodnich państw członkowskich UE o budowie kolejnej magistrali Nord Streamu. Po prostu robią z nas idiotów – powiedział Robert Fico podczas wspólnej konferencji z Arsenijem Jaceniukiem. Premier Słowacji dodał, że budowa NS2 jest „zdradą”.
Plany Rosji i Niemiec uderzają również w interesy Polski, ale próżno szukać równie donośnego sprzeciwu naszych reprezentantów. Janusz Piechociński zwrócił się w tej sprawie do Brukseli i na tym zakończyła się jego rola. A Komisja Europejska? Zapowiedziała, że „weźmie pod lupę” projekt budowy gazociągu.
Na apel premiera Ukrainy, by zablokować szkodliwą inwestycję rzeczniczka Komisji odparła jednak, że na razie na decyzję jest za wcześnie.
Musimy najpierw sprawdzić, czy projekt wpisuje się w naszą strategię, dotyczącą zróżnicowania źródeł energii, zapewnienia dostaw i ogólnie bezpieczeństwa energetycznego Europy. Musimy poznać dokładnie plany zanim powiemy coś więcej na ten temat – dodała Anna-Kaisa Itkonen.
Ot, solidarność europejska…