Rządzą nami partie, które w nazwie mają „obywatelska” i „ludowa”. Tymczasem regularnie od ośmiu lat, mają w nosie zdanie obywateli i ludu, a więc tych od których pochodzą i którym powinni służyć. Oto krótka lista, spuszczonych oddolnych inicjatyw.

1. Około miliona podpisów w sprawie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.

2. Dwa miliony podpisów pod wnioskiem o referendum przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego.

3. 350 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który zakładał m.in. odstąpienie od wprowadzenia obowiązku szkolnego dla 6-latków.

4. 250 tysięcy podpisów pod wnioskiem o pozostawienie Lotosu w rękach Państwa.

5. Milion podpisów w sprawie edukacji sześciolatków.

6. 300 tysięcy w sprawie wyboru rodziców dotyczącego rozpoczęcia edukacji szkolnej przez dzieci.

Podsumowując, w czasie swoich rządów PO do spółki z PSL wyrzuciła do kosza około 5 mln podpisów obywateli. Czy jest lepszy dowód na prawdziwe oblicze tych partii?