Coraz większa część społeczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej otwarcie krytykuje multikulturalizm, Ci, którzy dotychczas nazywali samych siebie tolerancyjnymi, widzą wewnętrzną destrukcję Zachodu i mówią stanowcze dość bierności i żądają działań ze strony klasy politycznej. Uważacie, że tylko my to dostrzegamy? Otóż nie, druga strona barykady również to widzi – nie są bezczynni…

Druga strona barykady? Mowa tutaj o umiłowanej Unii Europejskiej, która ostatnio za cel obrała sobie „zbawienie” świata poprze przyjmowanie wszystkich, którzy chcą nielegalnie dostać się do Europy. Co wobec tego Unia może zrobić, skoro obecna generacja jest przeciwna przyjmowaniu imigrantów i negatywnie nastawiona do modelu multikulti? Najgłośniej słychać to z Europy Środkowo Wschodniej, która jeszcze jest silna. Gdybym był wrogiem uderzyłbym w najbardziej czuły punkt państw narodowych – indoktrynacja dzieci w wieku szkolnym – na ten właśnie pomysł wpadł Eurokołchoz. Jak zawsze wszystko zaczyna się niewinnie, ale pamiętajmy – kropla drąży skałę, a wiedza nabyta w młodości decyduje o późniejszych zachowaniach i cechach człowieka.

Unia Europejska w ramach projektu „Na styku kultur – działania na rzecz budowy dialogu międzykulturowego” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu na rzecz Integracji Obywateli Państw Trzecich oraz budżetu państwa, zorganizowała konkurs pod znamiennym tytułem”Nakręć się na różnorodność” który został rzecz jasna skierowany do uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych… Dzieci i młodzież z całej Polski mają za zadanie nagrywać 3 minutowe filmiki w których przekonają szerszą publikę do multikulturalizmu, dzięki czemu najlepsi dostaną nagrody w postaci tabletów i smartfonów. To nic innego jak wykorzystywanie dzieci do swojej propagandy – konkurs daje złudne poczucie, że to zjawisko jest pozytywne, gdyby było inaczej, nie organizowano by żadnych konkursów, nieprawdaż? Innymi słowy chcą stworzyć od postaw nowe pokolenie lemingów, które już teraz szpikują konformizmem, by w przyszłości nie było takich problemów jak teraz z Europą Środkowo-Wschodnią, która kompletnie nie chce nakręcić się na różnorodność!

Inicjatorzy konkursu tak dosłownie tego nie nazwali, ktoś mógłby poczuć się urażony, gdyby zaczął czytać prawdę. Zatem obrano to w wykwintny język i napisano, że ideą jest:
-integracja i budowanie dialogu międzykulturowego między migrantami i społeczeństwem przyjmującym
-zrozumienie istoty różnic kulturowych poprzez otwarcie się na kulturę przez pryzmat różnorodności.
-przełamywanie stereotypów i uprzedzeń na tle międzykulturowym. Czyż ta postawa jest godna podziwu i uznania?

Przyjrzyjmy się temu bliżej, na pierwszy ogień: „integracja i budowanie dialogu międzykulturowego między migrantami i społeczeństwem przyjmującym” – Przejdźmy do faktów. Dialog widać wyraźnie jeśli chodzi najsłabszych. Niemcy już dość dobrze nakręcili się na różnorodność, w związku z czym muszą pozbyć się schorowanych emerytów – do takiej sytuacji doszło rok temu w dzielnicy Hamburga, Bahrenfeld. Senator Scheele z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec oznajmił wówczas, że aby znaleźć miejsce dla nowo przybyłych 330 imigrantów, należy niezwłocznie wszystkich emerytów z Domu Opieki Społecznej przesiedlić w inne miejsce, najważniejsi są pokojowo nastawieni i szanujący naszą kulturę imigranci. Dla osób starszych jest to duże obciążenie, porzucenie dotychczasowego znanego środowiska – ale kto by sobie tym zawracał głowę? W ostatnim czasie podobna sytuacja miała miejsce w mieście Niederkassel – Rada Miasta wyrzuci ośmioosobową rodzinę z lokalu zastępczego, ponieważ muszą zrobić miejsce dla osób, które ubiegają się o azyl.

Nowoczesny Europejczyk nie powinien stawiać oporu gdy mu zabierają mieszkanie, powinien zrozumieć, że wielokulturowość wzbogaca! A tego jeszcze nie zrozumieli choćby Szwedzi, którzy są już bardzo bogaci pod tym kątem. W Szwecji nasila się wewnętrzna migracja – najzwyczajniej w świecie uciekają, gdy w ich sąsiedztwie zasiedlają się obcokrajowcy spoza Unii Europejskiej. Czy oni nie chcą budować dialogu? Boją się kraju wielokulturowego, który sami zaczęli tworzyć czterdzieści lat temu? Od tamtego czasu liczba brutalnych przestępstw wzrosła o 300 proc., a liczba gwałtów – o 700 proc. Szwecja obecnie jest drugim państwem na świecie, po afrykańskimi Lesoto, w którym odnotowuje się rekordową liczbę gwałtów. Liczne badania potwierdzają, iż wzrost tego typu przestępstw ma związek z napływem muzułmańskich imigrantów. I w tym właśnie miejscu przeszliśmy do dwóch ostatnich podpunktów idei: „zrozumienie istoty różnic kulturowych poprzez otwarcie się na kulturę przez pryzmat różnorodności oraz przełamywanie stereotypów i uprzedzeń na tle międzykulturowym.” Tak, tak! Rozumiemy, że w waszej kulturze gwałty są na porządku dziennym, tak doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, że kobiety w islamie traktowane są jak rzecz, to są te istotne różnice, o których wiemy i nigdy, nikt z nas ich nie zaakceptuje – nie przekona nas do tego żaden „autorytet” ani tym bardziej Unia Europejska.

Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie, dlatego powiem jedno, ręce precz od dzieci i młodzieży, wychowamy ich w duchu patriotyzmu, poszanowania dla kobiet i osób starszych – barbarzyństwo i demoralizację zostawiamy wam – wszak to wasza idea tchórze!

Tekst ukazał się 01.07.2015r. w ogólnopolskim tygodniku „Polska Niepodległa”