
Kornelia Wróblewska została ukarana za swoją postawę w sprawie głosowania nad projektem obywatelskim związanym z liberalizacją prawa aborcyjnego.
„Jestem jak najbardziej za prawami kobiet, brałam udział w czarnych protestach. Uważam, że potrzebne jest prawo liberalizujące prawo aborcyjne, ale szczególnie w kwestiach informacyjnych, edukacyjnych, zniesienia recept do tabletek dzień po, dostępu do bezpłatnej antykoncepcji” — powiedziała Wróblewska.
Poseł wyjaśniła, dlaczego nie wzięła udziału w głosowaniu dotyczącym ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Znaczące były tu słowa Barbary Nowackiej o tym, że 3-miesięczny płód to nie dziecko. „W moim poczuciu nigdy nie uznam, że 3-miesięczny płód nie jest dzieckiem, bo ja przed chwilą urodziłam dziecko. Nikt mi nie powie, że to tylko zlepek komórek” – oświadczyła.
Odważne?? Raczej refleksyjne. Brała udział w protestach i nadal jest za pomimo że uważa że mała istota to już człowiek a nie płodowy zlepek komórek ale od 3 miesiąca. wcześniej ( przed 3 miesiącem) w swoim brzuchu nosiła co??? Udowodniła nie odwagę ale prymitywizm.