Ojciec Tadeusz Rydzyk odniósł się do obaw części środowisk, jakoby pod rządami PiS-u groziło nam powstanie w Polsce państwa wyznaniowego.

Słyszałem, jak pewna osoba mówiła, że gdy wygra PiS, będziemy mieli republikę wyznaniową. A przecież gdy odrzucimy Pana Boga, możemy mieć republikę bandytów, złodziei, zboczeńców. Widać jakieś pogubienie, i to ludzi, którzy mają przecież Boga w sercu – powiedział Tadeusz Rydzyk w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

Dyrektor Radia Maryja stwierdził, że na pierwszym miejscu powinien być Dekalog, a w dalszej kolejności Konstytucja. Zdaniem redemptorysty poprzednie rządy nałożyły na nas grzechy – m.in. całkowicie nie zakazując aborcji.

Tej antycywilizacji życia, antycywilizacji miłości, wbrew naturze, wbrew prawu naturalnemu. Najpierw po komunizmie oszukano „Solidarność”, ale wtedy był Ojciec Święty. A później wybory po strasznej katastrofie smoleńskiej – walka z krzyżem to był początek – potem satanistyczne orgie na Krakowskim Przedmieściu. To było dla mnie straszne. A później raz po raz ustawy, niedbanie o wychowanie dzieci i młodzieży, edukację, niszczenie rodziny. Są już w Polsce miliony ludzi żyjących poniżej progu ubóstwa, a więc w nędzy. W sercu Europy głodne dzieci. Sprawa m.in. prof. Bogdana Chazana, czyli działanie przeciwko komuś, kto walczy o życie. I na koniec podpisanie ustawy o in vitro – mówił Rydzyk.

Jego zdaniem rządy PiS-u przepełniają go nadzieją na odnowę Polski, ale jak dodaje, stanie się to tylko z Panem Bogiem.