Wczoraj w „Kropce nad i” tematem rozmowy byli oczywiście imigranci. W studiu gościł Przemysław Wipler z partii KORWiN oraz Jakub Rutnicki z PO. Monika Olejnik pod wpływem niewygodnej prawdy znów wykazała objawy nadpobudliwości psychoruchowej.

Przemysław Wipler przyniósł ze sobą do studia zdjęcia, które przedstawiały islamskich terrorystów oraz manifestacje domagające się wprowadzenia w innych krajach prawa szariatu.

Przyrównywanie kobiet z dziećmi, które szukają schronienia bo są bezpośrednio zagrożone ich życie, zdrowie… Przyrównywanie wszystkich do terrorystów panie pośle ewidentnie… – mówił Rutnicki, ale w tym momencie Wipler zaprezentował jedno ze zdjęć przedstawiające muzułmanów z wyrzutniami rakiet mówiąc z ironią:

Kobiety z dziećmi… To jest Francja.

Takie zdjęcie nie spodobało się politykowi PO, który odciął się:

To co pan w tej chwili robi, to jest naprawdę rzecz skandaliczna.

Wipler pokazał drugie zdjęcie, tym razem manifestacji domagającej się wprowadzania szariatu we Francji, a Rutnicki kontynuował swoje oburzenie:

To jest próbowanie budowania strachu…

W dyskusję włączyła się również Monika Olejnik, która mówiła że jak już muzułmanie dotrą do Polski to będą musieli się dostosować do naszych zasad. W odpowiedzi Wipler zapytał czy dziennikarka widziała mema, w którym występuje jako prowadząca program „Burka nad i”.

To jest takie straszenie ludzi… To są takie emocje… Nie wiem… Takie emocje budować – ekscytowała się w odpowiedzi Olejnik.

Kilka chwil później Wipler pokazał kolejne zdjęcie, tym razem z brutalnej egzekucji mówiąc:

Polacy nie wiedzą, czy do Polski przyjadą Ci… – miał oczywiście na myśli islamskich terrorystów, ale nie dane mu było skończyć gdyż Monika Olejnik wyszła z siebie i wpadła w szał. Zaczęła pokrzykiwać, że „Wipler nie ma prawa pokazywać tych zdjęć” a następnie mało nie spadła z krzesła tak szarpała się by zabrać przyniesione przez polityka partii KORWiN fotografie. W końcu wyrwała kilka z nich odwróciła na drugą stronę i warknęła:

Nie proszę pana, nie będzie pan straszył…

Przemysław Wipler w odpowiedzi zarzucił stacji TVN nie pokazywanie prawdy, powołując się m.in. na przypadek dziennikarza mówiącego o wysiadających z łodzi kobietach i dzieciach na tle zdrowych młodych mężczyzn o czym pisaliśmy TUTAJ.