Wygaśniecie programu przymusowej relokacji tzw. uchodźców zaniepokoiło ONZ. Chcą jego kontynuacji i apelują o solidaryzm.
Agencja ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) zaapelowała we wtorek do państw członkowskich Unii Europejskiej o przyjęcie wszystkich osób ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy w ramach programu relokacji oraz o jego kontynuację.
W komunikacie prasowym dyrektorka UNHCR na Europę Pascale Moreau, wyraziła nadzieję, że ten solidaryzm z Grecją i Włochami będzie kontynuowany po 26 września.
„Ten solidaryzm musi jednak trwać i zwiększać swój zakres. Państwa powinny zgłaszać gotowość do relokacji tak długo, jak długo będą osoby kwalifikujące się do udziału w tym programie” – zaapelowała.
Na razie to tylko apele i prośby, jednak nie wiadomo, jakich działań możemy się spodziewać w niedalekiej przyszłości. Takie same postulaty wysuwali wczoraj przedstawiciele Amnesty International, którzy protestowali przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
Tego nie mozna juz komentowac. Notoryczne zbrodnie popelniane przez nachodzcow sa faktami niezaprzeczalnymi i nie sa przypadkami incydentalnymi. Natomiast Merkel UE ONZ i inne organizacje miedzynarodowe lacznie z Warykanem strecza nam tych ludzi wbrew traumatycznym zdarzeniom ktorych sa uczestnikami. O co chodzi bo nie o humanitaryzm w stosunku do osob dotknietych wojna. Czy chodzi o eliminacje bialej rasy?
Powiedzmy sobie szczerze – to NIE SĄ UCHODŹCY, tylko IMIGRANCI EKONOMICZNI. Uchodźcy zatrzymują się w najbliższym możliwym kraju, a nie podróżują przez pół świata do najbardziej rozwiniętych państw. Pomijając skrajne przypadki, państwa powinny przyjmować imigrantów jedynie wtedy, gdy ci:
1. Nie zamierzają narzucać innym własnej kultury, religii, etc.
2. Podporządkują się zasadom panującym w danym państwie.
3. Mają danemu państwu coś do zaoferowania (wykształcenie, chęć pracy a nie siedzenia na zasiłku)
Natomiast muzułmanie najeżdżający całą Europę Zachodnią nie podporządkowują się zasadom, wprowadzają swoje własne prawa, niszczą naszą kulturę (krzyż na ścianie to „opresja”, ale budowanie meczetu w środku miasta jest już okej?!), a co gorsza religia nakazuje im atakowanie niewiernych (ateistów, buddystów, etc. chrześcijanie i judaiści dalej mogą praktykować ale pod warunkiem zapłacenia odpowiedniego podatku). Jeśli nie daj Boże ktoś jest gejem/lesbijką/aseksualny/etc. może paść ofiarą morderstwa przez żądnych krwi fanatyków. Pomimo mojej niechęci do osobników typu homo-niewiadomo, nawet oni mają prawo do życia i posiadania oraz wyrażania własnych poglądów. Islam i wyznawcy tej religii są po prostu niekompatybilni z panującym w dawniej chrześcjijańskich państwach kulturą oraz systemem wartości.
Oprócz tego większość tzw. „uchodźców” to młodzi mężczyźni zdolni do pracy, a „uciekając” ze swoich krajów pozbawiają je siły roboczej, skutkując jeszcze gorszym poziomem życia w tych krajach, co powoduje wzrost liczby „uchodźców”. Na dodatek pieniądze zarobione w państwach wysoko rozwiniętych wykorzystują, by… zgadnijcie? Sprowadzić swoich krewnych do tych państw, jeszcze bardziej zwiększając liczbę uchodźców. Pozytywne sprzężenie zwrotne. Błędne koło.
EU wpuściło imigrantów, i szybko pożałowało. Teraz chcą byśmy popełnili ten sam błąd. Jest taki piękny idiom w języku angielskim który doskonale obrazuje tą sytuację – „misery loves company” (tłumaczenie: nieszczęśliwi pragną nieszczęścia dla innych).