Źródło: wikimedia.org
Źródło: wikimedia.org

Komitet Praw Dziecka, który działa przy ONZ wzywa Polskę do likwidacji tzw. „okien życia”. Uznał on bowiem, po analizie polskiego sprawozdania dot. przestrzegania Konwencji o prawach dziecka, że są one niezgodne z jej postanowieniami. Nie zgadza się z tym Rzecznik Praw Dziecka, który twierdzi, że jest to inicjatywa mogąca uratować życie niemowlęcia.

Komitet Praw Dziecka przy ONZ po analizie przedstawionego  przez Polskę w Genewie sprawozdania z wykonywania Konwencji o prawach dziecka uznał, że forma zrzeczenia się rodzicielstwa poprzez oddanie go do „okna życia” godzi w prawa dziecka i nie pozostawia mu prawa do własnej tożsamości. Tym samym Komitet Praw Dziecka wystosował do polskiego rządu rekomendację likwidacji „okien życia”.

Jako ostateczną alternatywę Komitet zarekomendował wprowadzenie tzw. „anonimowych porodów” (przyjętych m.in. w Niemczech). Polegają one na tym, że dziecko po urodzeniu jest przekazywane pod opiekę państwa, jednak po ukończeniu 16 lat ma prawo do poznania tożsamości biologicznych rodziców.

Z opinią Komitetu Praw Dziecka nie zgadza się polski Rzecznik Praw Dziecka:

Komitet zwraca uwagę na prawo do tożsamości, ale przypominam, że my w tym wypadku mówimy o prymacie prawa do życia. (…) Ale jeśli [dziecko] miałoby zostać porzucone w lesie lub innym miejscu dla niego niebezpiecznym, to oczywiście „okno życia” jest lepszym wyjściem.

„Okna życia” są powszechnie przyjęte w całej Europie. Najczęściej działają przy klasztorach, domach dziecka i szpitalach. Są zazwyczaj ogrzewane oraz wyposażone w alarmy, które informują członków obsługi o pozostawieniu dziecka. W Polsce działa ich kilkadziesiąt.