Viktor Orban ocenił skandaliczny pomysł Komisji Europejskiej, która zapowiada dotkliwe kary dla krajów, które odmówią przyjęcia tzw. uchodźców.

„Trudno w cywilizowanych słowach opisać to, co myślę” – przyznał.

„Chcą odebrać Węgrom możliwość decydowania z kim chcemy, a z kim nie chcemy żyć”.

„Przywódcy europejscy są odizolowani od świata w wieży z kości słoniowej” i „nie wiedzą, o czym mówią”.

Orban określił nową koncepcję Komisji Europejskiej jako „pomyłkę”.

Stwierdził, że jego kraj ponosi już teraz wystarczające koszty w związku z kryzysem imigracyjnym. Przytoczył tu środki przeznaczone m.in. na budowę muru granicznego, na system rejestracji tzw. uchodźców oraz na dofinansowanie policji, która musi pełnić w związku ze sprawą dodatkowe zadania.

Nowa propozycja Komisji Europejskiej zakłada, że imigranci mieliby trafiać do poszczególnych państw zgodnie z zasadą proporcjonalności. Pod uwagę miałyby być wzięte liczba mieszkańców danego kraju i jego PKB. Brak zgody na podporządkowanie się do przepisów skutkowałby konsekwencjami finansowymi sięgającymi nawet do 250 tys. euro za jednego imigranta.

 

mn