Papież Franciszek podsumowując Synod dla rodziny zwrócił uwagę na pokusy, z którymi musieli się zmierzyć ojcowie synodalni. Skrytykował zarówno nadmierny tradycjonalizm, jak i daleko idący liberalizm.

Ojciec Święty Franciszek podczas celebracji Mszy Św. w katedrze św. Sebastiana w Rio de Janeiro.
Foto: Semilla Luz/Flickr.com

Z jednej strony, jak zaznaczył Ojciec Święty, wśród niektórych biskupów pojawiła się „pokusa wrogiej nieustępliwości” – Trzymać się tego, co napisane, i nie pozwalać Bogu, by nas zaskoczył, Jemu, który jest Bogiem niespodzianek. Trzymać się prawa, pewników, tego, co znamy, a nie tego, czego mamy się jeszcze nauczyć i co mamy osiągnąć – podkreślił. – W czasach Jezusa była to pokusa zelotów, skrupulantów, zapaleńców, a dziś tak zwanych tradycjonalistów, a także intelektualistów – dodał.

Z drugiej strony, zdaniem papieża Franciszka, na Synodzie pojawiła się „pokusa «buonizmu» – zgubnej pobłażliwości”. – W imię zwodniczego miłosierdzia pozostawia niezagojone i niewyleczone rany; zajmuje się objawami, a nie przyczynami. Jest to pokusa ludzi pobłażliwych, zalęknionych oraz tak zwanych progresistów i liberałów – powiedział.

Te dwa skrajne stanowiska scharakteryzował też jako pokusę przemienienia kamienia w chleb, aby przerwać post, który trwa zbyt długo, zbyt nam ciąży i doskwiera – z jednej strony, natomiast z drugiej – pokusę przemiany chleba w kamień, by rzucić nim w grzeszników, słabych i chorych, czyli przemienić go brzemię nie do uniesienia.

Dalej pokusa zejścia z krzyża, aby zadowolić ludzi, zamiast pozostać na nim, by wypełnić wolę Ojca; pokusa ulegania duchowi świata, zamiast oczyszczać go podporządkować Duchowi Bożemu – mówił Papież. – Dalej pokusa zaniedbywania depositum fidei – depozytu wiary, jakby się nie było jego stróżami, lecz właścicielami i panami. A z drugiej strony pokusa nie liczenia się z rzeczywistością, posługiwania się językiem bardzo skrupulatnym i gładkim, by mówiąc dużo niczego nie powiedzieć! – podkreślił.

Jak powiedział papież,  jego obowiązkiem jest zachowanie jedności Kościoła. Przed Kościołem natomiast „rok duchowego rozeznania” do kolejnego Synodu. Przemówienia Ojca Świętego zostało nagrodzone pięciominutowymi brawami.

na podstawie: prawy.pl