W Dniu Dziecka w Sejmie zebrał się Sejm Dzieci i Młodzieży. Temat obrad brzmiał: Miejsca pamięci – materialne świadectwo wydarzeń szczególnych dla lokalnej i narodowej tożsamości. Padło wiele słów, które oburzyły m.in. Janinę Paradowską.

Podczas obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży padło wiele krytycznych słów pod adresem poprzedniego rządu oraz Komitetu Obrony Demokracji. Dostało się również Unii Europejskiej.

UE powinna zostać zniszczona”, „Niech żyje wielka Polska”, „Czego wy bronicie? Powiedzcie mi. Układów wywodzących się z PRL?” – to tylko część haseł, które padały z mównicy.

Funkcjonariusze poprawności politycznej zadrżeli z oburzenia, a na ich czele stanęła stara komuszyca Janina Paradowska.

Przerażające. Nie wiem, może byli tak specjalnie dobrani? A może z edukacją o społeczeństwie, o państwie jest tak marnie. Żadnej myśli, kompletnie żadnej myśli – chlipała w mikrofon.

A teraz przyjrzyjmy się dokładniej, co tak oburzyło „dziennikarkę”.

Czego wy bronicie? Powiedzcie mi. Układów wywodzących się z PRL? Swoich wysokich esbeckich emerytur? Bo na pewno nie wolności i demokracji, jak mówicie. Wolność to coś, o czym wy nic nie wiecie. Państwo wolne, to państwo wolne od podatków, biurokracji, z rynkiem opartym na kapitale narodowym – Franciszek Dąbrowa.

Zniszczmy, albo zmieńmy ten nowotwór, który niszczy organizm, jakim jest Polska, czyli zmieńmy konstytucję. Nie chodzi o to, żeby robić politykę, ale chodzi o to, żeby budować pamięć historyczną – Marcin Wojnarski.

Czy za poprzednich rządów byłaby możliwa tak wspaniała uroczystość jak pogrzeb majora „Łupaszki”. Odpowiedź jest bardzo prosta. Nigdy w życiu! Za to wspaniale i z honorami wojskowymi pochowali kata narodu polskiego Wojciecha Jaruzelskiego – Filip Kot.