Choć liczba sylwestrowych napaści na kobiety w Kolonii sięgnęła 1400 incydentów, to najwyraźniej zbyt mało, by niektórzy mogli przejrzeć na oczy ws. tzw. uchodźców. Niemki postanowiły wyciągnąć do imigrantów rękę i zorganizowały akcję wręczania im kwiatów.

Akcja została zainicjowana w związku ze wzrostem niechęci do imigrantów z Bliskiego Wschodu. Kwiaty, którymi przez cały weekend obdarowywani byli tzw. uchodźcy, mają być symbolem sprzeciwu wobec ksenofobii.

Autorki tego niedorzecznego happeningu twierdzą, że przypadki napastowania odnotowane w Kolonii, nie powinny być powodem do niechęci wobec imigrantów.

Te biedne kobiety w imię kuriozalnie pojmowanej tolerancji narażają się na niebezpieczeństwo i same siebie stawiają w pozycji potencjalnych ofiar.

 

wpolityce.pl/köln.tv/mn