Nasz powstały pod koniec kwietnia serwis ciągle się rozwija – dziennie odwiedza nas już ponad 1100 osób. Kilkukrotnie cytowały nas także bardzo popularne portale i serwisy, m. in. onet.pl, gosc.pl czy fronda.pl Stoimy na straży prawdy oraz przekazu informacji, o które ciężko w mainstreamowych mediach.
Zaczął się jednak pojawiać pewien problem z nazwą. Ostatnio tekst „Najszczęśliwsi w życiu są Chrześcijanie – potwierdza rzesza naukowców” napisany przez naszego redaktora, Krzystofa Reszkę został użyty przez Gościa Niedzielnego, do którego potem odniosła się fronda.pl w artykule „Wierzące kobiety mają lepszy seks„. I tutaj jako źródło Fronda podała serwis.. Paruzja.pl!
Trzeba zwrócić uwagę, że słowa „parezja” oraz „paruzja” oznaczają zupełnie dwie inne rzeczy. Jak zapewne wiecie (bo można wyjaśnienie nazwy serwisu znaleźć na naszej stronie), słowo „parezja” oznacza wolną, otwartą, szczerą i jasną wypowiedź, jest wyrazem przekonania o prawdzie lub wierze mówiącego. Słowo „paruzja” zaś jest terminem teologicznym, oznaczającym powtórne przyjście Chrystusa na świat w czasach ostatecznych, by pokonać legiony piekielne oraz sądzić żywych i umarłych. Jak widzicie więc, Drodzy Czytelnicy, te dwa słowa mają zupełnie różne od siebie znaczenia. Mało tego – nie istnieje obecnie serwis o nazwie „paruzja.pl”.
Tym większy więc bierze dziw, że (ponoć profesjonalny) portal fronda.pl – który przecież próbuje podejmować się tematów religijnych także z perspektywy nauki! – nie dostrzegł tej różnicy. Niestety, mimo kilkukrotnych próśb o sprostowanie tego błędu, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, nie udało się także doprosić o poprawienie tego błędu. Jest to sprawa dla nas trochę krzywdząca, ponieważ kilkanaście już kolejnych mniejszych serwisów oraz blogerów skopiowało tekst wraz z błędnie podanym źródłem ze strony Frondy, przez co uniemożliwili nieznającym nas zapoznać się z naszym serwisem.
Dlatego też zwracamy uwagę – nasz serwis parezja.pl w swej nazwie odwołuje się do wolności wypowiedzi i prawdy, nie zaś do terminu teologicznego na temat czasów ostatecznych. Owszem, podejmujemy nieraz tematykę Chrześcijańską, ponieważ każdy z redaktorów Parezji jest katolikiem. Nie jest to jednak jedyny, czy główny nurt.
Cieszymy się też, że coraz częściej popularne serwisy powołują się na nas – to dla nas także znak, że idziemy w dobrym kierunku, zaś nasza praca jest coraz bardziej widoczna.
Zaś redakcji Frondy życzymy poprawy wzroku oraz doradzamy, by weryfikować na przyszłość, czy podana w źródle strona w ogóle istnieje.