Dostaliśmy kolejny dowód na układność pracowników stacji TVN z politykami opozycji. I choć sam zainteresowany bardzo mocno się tłumaczy, to hańby z siebie nie zmyje.

Partia Ryszarda Petru zorganizowała w Sejmie konferencję pod tytułem: „365 dni. Czarna Księga rządów PiS”. Kiedy do dyskusji dopuszczono dziennikarzy, miała miejsce tyleż zabawna co żenująca sytuacja z udziałem lidera .Nowoczesnej i tzw. „dziennikarza” TVN-u Macieja Knapika.

Jakoś mało powiedzieliście o edukacji. Bardzo ostro protestowaliście przeciwko zmianom w edukacji przeprowadzonym przez panią minister Zalewską. Czy pogodziliście się już z likwidacją gimnazjów?  – zapytał Knapik.

Dziękuję, panie redaktorze, za to pytanie. Liczyłem, że je pan zada. Myśmy z panem redaktorem tak się umówili… – padła odpowiedź.

Tzw. „dziennikarz” natychmiast zaczął się tłumaczyć.

Na nic, na nic. Szanowni Państwo, na nic się z panem posłem Petru nie umawiałem. No dobrze… – próbował się ratować.

VIDEO z konferencji TUTAJ.

Knapik sprawę skomentował również w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.

Podejrzewam, że poseł Ryszard Petru żartuje, nie przemyślał tego. Nie rozmawiałem z nim przed konferencją. Jego reakcja wskazuje raczej, że jest zaskoczony moim pytaniem. Dzisiaj projekt ustawy minister Anny Zalewskiej trafił do Sejmu. Posłowie Nowoczesnej na konferencji nic na ten temat nie mówili, może jeszcze o tym nie wiedzieli. Sam temat likwidacji gimnazjów jest omawiany od tygodni – stanowiska są znane, więc zarzuty nie mają żadnego sensu – stwierdził.

Pytanie, kto w tę bajeczkę uwierzy? Pan Knapik to nie pierwszy dyspozycyjny „dziennikarz” tej żenującej stacji. Róbcie tak dalej, a szybko podzielicie los „Wyborczej”.