Gdyby zestawić dowolnego polityka PiS ze Stefanem Niesiołowskim, niemal na pewno znaleźliby się na dwóch przeciwstawnych stronach barykady. Jednak jest jedna sprawa, w której PiS skrupulatnie realizuje zamysł Niesiołowskiego.

Na początek warto przytoczyć dwa cytaty:

Stwórzmy świat oparty na sile prawa, a nie na prawie siły.

Przegłosujecie sobie wszystko, jak wygracie wybory.

Te dwa cytaty są na tyle od siebie różne w przesłaniu filozoficznym, że mało kto powinien mieć problem z odgadnięciem ich autorów. Pierwszy z nich został wypowiedziany przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę w wystąpieniu wygłoszonym w siedzibie ONZ jesienią ubiegłego roku. Drugi przez polityka Platformy Obywatelskiej Stefana Niesiołowskiego podczas poprzedniej kadencji Sejmu i skierowany był do polityków obecnej opozycji (zresztą jest często przytaczana przez przychylne PiS media, np. tutaj).

W tym miejscu pojawia się zaskakujący wniosek – politycy PiS bardziej do serca wzięli sobie słowa jednego z najbardziej chamskich przedstawicieli swojej politycznej konkurencji, a nie wywodzącego się z ich środowiska Prezydenta RP, który namawiał do postawy de facto odwrotnej.

Przyjęcie sposobu działania PO jest zapewne o wiele łatwiejsze, ale jednak daje o wiele bardziej krótkotrwałe. Dla polityków takich jak Kaczyński, Kuchciński, czy Terlecki, nie ma to większego znaczenia, bo i tak pewnie niedługo będą odchodzić na emeryturę. Jednak ja w momencie kolejnych wyborów parlamentarnych będę miał 25 lat, a zakładając, że PiS będzie rządził 8 lat – 29. Będę więc człowiekiem w sile wieku, a w związku z tym zależy mi, aby państwo, w którym żyję, było budowane w oparciu o trwałe fundamenty.

„Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (Św. Jan Paweł II)

Ojciec Święty miał rację. Bo czym innym mamy nazwać państwo, w którym „przegłosujecie sobie wszystko, jak wygracie wybory”, jeżeli nie zakamuflowanym totalitaryzmem. Słowo totalitaryzm pochodzi od łacińskiego totalis – cały, całkowity. Demokratyczne państwo prawa w przeciwieństwie do totalitarnego prawa siły, gdy każdy, kto doszedł do władzy mógł sobie wszystko przegłosować, czy wprowadzić, przyjmuje jako zasadę siłę prawa.

Pozostaje więc zaapelować do polityków PiS. Stwórzmy Polskę opartą na sile prawa, a nie na prawie siły.