Europosłanka Platformy Julia Pitera ma własną teorię na temat słabych wyników sondażowych jej ugrupowania.
Zdaniem Pitery sondaże, które pokazują dwukrotnie większe poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do Platformy Obywatelskiej, nie odzwierciedlają rzeczywistych preferencji Polaków, ponieważ nie mówią oni prawdy podczas rozmowy z ankieterami.
„Ludzie myślą sobie tak: ktoś się dowie, że nie tak głosowałem, to 500 zł mi zabiorą, podwyżki emerytury nie dadzą” – stwierdziła.
Jak widać, winni słusznej zapaści PO są wszyscy, z wyjątkiem samych zainteresowanych.
mn
To jest głęboki syndrom niewolnika, sługi; jeśli ma się poglądy nie do obrony, jeśli nie ma się pojęcia o tym, co się reprezentuje (a w tym przypadku interesy obcych mocodawców), to się sika po gaciach na samą myśl ich skonfrontowania z poglądami odmiennymi. Mi by nigdy nie przyszło do głowy bać się, że rząd/państwo mi coś „odbierze”, jeśli moje myślenie będzie odbiegało od linii myśli partii/rządu… Kurcze, człowiek prawdziwie wolny nawet zakuty w kajdany nie musi się obawiać, że ktoś go zindoktrynuje, bo ma pewność stałości i słuszności swoich poglądów; tak robią tylko przedstawiciele systemów totalitarnych, których ideologia nie ma szans ze zwykłym zdrowym rozsądkiem i logiką, dlatego nakazuje wszystko siłą i przemocą fizyczną… Pitera albo jest z jakiegoś powodu zastraszona, albo po prostu psychika jej siadła. Trzecią opcją jest to, że jest po prostu osobą oddelegowaną do kreowania nastrojów społecznych. Co nie wyklucza dwóch pierwszych opcji.
Powiedzieć, że te tumany są zupełnie oderwane od rzeczywistości to jakby nic nie powiedzieć… Oni żyją w zupełnie innym świecie! Świecie wykreowanym przez nich samych. Jedyną prawdą dla nich są ich własne kłamstwa. Idąc za głównym propagandystą Hitlerowskich niemiec: „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Do tego dorzucić „Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą” i mamy pełny obraz rzeczywistości tych zdrajców, kłamców i oszustów.
Dziwić się, że tak mordy rozdzierają skoro ktoś próbuje zniszczyć ten ich „piękny” wyimaginowany świat?
Pozdrawiam