fot. commons.wikimedia.org
fot. commons.wikimedia.org

Platforma Obywatelska wyraźnie prowadzi w najnowszym sondażu wyborczym CBOSu. Czy wychodzi  na to, że jest to partia niezatapialna, której nawet afera taśmowa nie była w stanie pogrążyć? Nie, CBOS jest uzależniony od finansowej kroplówki rządu

Warto w tym miejscu przypomnieć wyniki sondażu przeprowadzonego przez Homo Homini pod koniec czerwca, czyli tuż przed wybuchem afery taśmowej:
PiS – 32%
PO – 24%
KNP – 11%
SLD – 10%
PSL – 5%
SP – 3%
PR – 2%
TR – 2%

Teraz szybki rzut okiem na najnowszy sondaż CBOSu:
PO – 29%
PiS – 24%
SLD – 8%
PSL – 6%
KNP – 6%
PR – 2%
TR – 2%
PPP – 1%
SP – 1%

Nasuwa się logiczne pytanie – skąd tak wielka rozbieżność? Czy jest realnie możliwe, by PO w wyniku afery taśmowej zyskała aż 5 punktów procentowych poparcia, a PiS stracił aż 8? Nie, to jakiś absurd. Natomiast pomoc przy rozwiązaniu tej zagadki może stanowić fakt, że CBOS został założony podczas Stanu Wojennego na polecenie gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Dziś jest fundacją, nad którą nadzór sprawuje … Prezes Rady Ministrów, a jakże! Ponadto CBOS jest współfinansowany z budżetu państwa i w 2011 otrzymał subwencję rządową w wysokości 3,1 mld zł, zaś w 2012 i 2013 po 3,2 mld zł. Skoro zatem CBOS jest uzależniony od finansowej kroplówki rządu, to już nie dziwi, że publikuje sondaże dla niego korzystne. Należałoby zmienić maksymę tow. Stalina i dziś powinna ona brzmieć – „nie ważne kto uczestniczy w sondażu i jakie ma poglądy, ważne kto układa sondaż”.

na podstawie niewygodne.info.pl/bankier.pl/ewybory.eu