wyspa

Wyk auf Föhr to miasteczko na największej niemieckiej wyspie bez stałego połączenia z lądem, która nazywa się… Föhr, oznacza to, że aby się na nią dostać będziemy musieli przepłynąć promem. Ale jak dotrzeć na prom? Ile on kosztuje? Gdzie zostawić samochód i czy w ogóle warto się tam wybrać? Odpowiedzi poniżej!

Nie będziemy rozpisywać się tutaj o historii wyspy czy o tym, że wypoczywali na niej naziści, o tym kto rządzi i do jakiego landu przynależy wyspa. Przejdźmy do konkretów!

Prom odpływa z Dagebüll, konkretnie z tego miejsca:

https://goo.gl/maps/JtciULTJFtEaob3a6

Trzeba rozeznać się, z którego miejsca dokładnie odpływa nasz prom bowiem port obsługuje kilka okolicznych wysp np Sylt czy Amrum. Na prom można dotrzeć pociągiem (koszt przejazdu z Hamburga to około 140 zł za osobę, przejazd trwa około 3 godzin i zawiera jedną przesiadkę). Możemy też dojechać z polski busem, taki odbierze nas z domu i zawiezie we wykazany adres, kosztuje około 300 / 400 zł, minusem jest fakt, że bus nie zagwarantuje nam, że zdążymy na ostatni odpływający prom, w takiej sytuacji będziemy musieli wykupić nocleg w hotelu, drugi minus to towarzystwo podróży, która trwa kilkanaście godzin – niestety busem podróżują głównie pracownicy fizyczni o niskim poziomie kultury. Opcja więc bardzo odradzana dla osób jadących na wakacje. Można też dojechać własnym samochodem i tutaj mamy 2 opcje – albo zostawiamy samochód w Dagebüll, albo zabieramy go na Föhr.

Zostawienie samochodu w Dagebüll

Nawigacja i okoliczni mieszkańcy poprowadzą nas na duży strzeżony parking, na który podjeżdżamy, zabieramy żółty żeton, zostawiamy samochód i w dniu odjazdu wrzucamy żeton do automatu przy drzwiach pobliskiego budynku, opłacamy go, zabieramy ze sobą i wrzucamy do bramki wyjazdowej w przeciągu kilkunastu minut od opłacenia. Koszt parkingu to 7,5 euro za każdy rozpoczęty dzień.

Parking: https://goo.gl/maps/dK7457PHiNYtXGp97

Mamy też inną opcję, Dagebüll to całkiem spore miasteczko, jednak jadąc prosto na parking / prom nie zobaczymy go, jest bowiem ukryte za małymi wzniesieniami. Jeśli szkoda nam pieniędzy możemy spróbować zostawić samochód gdzieś w miasteczku – pod jakimś blokiem, marketem, sklepem, albo i zapytać kogoś o możliwość zaparkowania przed jego domem np za symboliczne kilka euro. Warto zwrócić uwagę na zakazy, jeśli odholują nam samochód cała akcja może być mało opłacalna.

Porada – jeśli jedziemy samochodem i chcemy trochę zaoszczędzić, mając też wolne miejsce warto wrzucić nasz przejazd na blablacara- szczególnie około weekendu zgłosi nam się sporo chętnych. Pamiętajmy o uzupełnieniu jak największej liczby przystanków.

Ile kosztuje transport auta i człowieka promem z Dagebüll na Föhr?

Jeśli płyniemy na wyspę i mamy zamiar wracać w przeciągu 2 miesięcy to możemy kupić bilet w 2 strony, kosztuje on około 14 euro za osobę, jeśli zostaniemy dłużej – pozostaje nam jedynie możliwość zakupu biletu w jedną stronę, taki kosztuje około 9 euro. Koszt przetransportowania samochodu osobowego to 100 euro plus oplata za każdego pasażera, jak wyżej. Prawdopodobnie nie istnieją zniżki uczniowskie – ale warto dopytać. Sam bilet na prom kupimy na parkingu (https://goo.gl/maps/dK7457PHiNYtXGp97), w porannych godzinach otwarte są kasy, a przez całą dobę można kupić bilet w automacie na środku holu, w budynku znajduje się też darmowa toaleta oraz niedarmowa restauracja. Z parkingu co kilkadziesiąt minut odjeżdża niskopodłogowy darmowy autobus, który na kilka minut przed odpłynięciem promu zabierze nas do portu (około 2 minuty drogi).

Podróż promem z Dagebüll

Prom z Dagebüll na Föhr odpływa mniej więcej co godzinę pomiędzy 8 a 18. Warto jednak sprawdzić dokładny rozkład. Znajdziemy go tutaj https://www.faehre.de, wypełniamy pola w niebieskim obszarze po prawej stronie i przechodzimy dalej.

Wejście na prom możliwe będzie na kilka minut przed odpłynięciem, obsługa sprawdzi nam bilet przy wejściu. Nikt jednak nie sprawdza bagaży. Jak to w Niemczech, często prom odpłynie z solidnym, nieuzasadnionym opóźnieniem.

Na promie spędzimy około 40 minut, wysiadamy w miasteczku Wyk auf Föhr, przy samym promie jest przystanek autobusowy i miejsce z taksówkami. Po lewej stronie będziemy widzieć plażę, część najbliżej portu przeznaczona jest dla Niemców.

Podróż na Wyk auf Föhr czy warto?

Wyk auf Föhr to niecałe Föhr, jest to największe miasteczko. Znajdziemy tam rzadko spotykaną poza granicami Polski piaszczystą plażę, możemy też wypożyczyć drogie budki z leżakami, na plaży znajdują się prysznice, boisko do siatkówki czy piłki nożnej. Okolice wyspy są bardzo podatne na przypływy i odpływy co można obserwować. W samym miasteczku raczej spokój, niewiele się dzieje, nie znajdziemy tutaj fast foodów, raczej kawiarnie i ewentualnie pizzerie.

Poza samym Wyk na wyspie jest taż kilka wsi, całą wyspę można objechać rowerem w niecały dzień. Znajdziemy tu dość nietypową roślinność i owady, pogoda raczej nas nie rozpali, panuje tutaj bowiem klimat morski, często i obfite opady, temperatura ok  25 stopni w środku lata. Specyficzny klimat nadają wyspie domy pokryte strzechą i brak multikulti. Na wyspie nie doświadczymy raczej żuli, meneli, czarnych czy licznych przestępców, tak popularnych w pozostałej części kraju. Podobno wyspa ma właściwości prozdrowotne, dlatego kręci się na niej masa starszych osób, które pewnie jeszcze głosowały na Hitlera.

Wypożyczenie roweru to około 6 euro za dzień.

Niemcy mają też jobla na punkcie koronawirusa – nie ma szans pogadać z kimś nie mając maseczki, a spróbujcie wejść bez niej do restauracji – połowa gości podniesie raban do obsługi, żeby was natychmiast wyrzucili. Pomimo, że sami właśnie pałaszują bez niej. Taka to podwójna moralność i hipokryzja Niemców.

Podsumowując – gwarantuję, że w Polsce jest lepiej i spędzicie tu znacznie lepsze wakacje. Jeśli jednak musicie wybrać się na Föhr, to powyższe stawki i zasady powinny być aktualne jeszcze przez kilka dobrych lat. Napisane zostały latem 2020 roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.