Drugą kolejkę otworzył mecz pomiędzy MMTSem Kwidzyn i Stalą Mielec. W pierwszej kolejce Ci pierwsi wysoko ulegli Pogoni Szczecin, goście natomiast pokonali beniaminka. Od samego początku meczu to gospdoarze prowadzili i grali zdecydowanie lepiej. Stal grała bardzo wolno, ospale, przewidywalnie i statycznie. To była woda na młyn dla gospodarzy, którzy bez litości wykorzystywali każdy błąd. Podopieczni trenera Skutnika parę razy rzucali się do odrabiani strat, zbliżali się na dwie bramki ale później znów przychodził przestój i Kwidzyn „odjeżdżał”. Ostetcznie mecz zakończył się zwycięstwem MMTSu 30 – 28. Najwięcej bramek zdobył Rafał Gliński ze Stali Mielec (8).

W drugim spotkaniu Górnik Zabrze ograł Zagłębie Lubin. Gospodarze w pierwszym meczu ulegli Mistrzowi Polski, ale pokazali że transfery które poczynili są znaczące i będą liczyli się w walce o najwyższe lokaty. W meczu ze słabszym niż Vive rywalem zagrali solidnie i wygrali zdecydowanie. Lubinianie natomiast, kolejny rok z rzędu wydają się być ligowym średniakiem. Najwięcej bramek zdobył zawodnik gości – Wojciech Gumiński (8).

Trzeci mecz to pojedynej Piotrkowianina z Vive Kielce. Jeszcze przed meczem doszło do skandalicznego incydentu. Miejscowa hołota zaatakowała kibiców z Kielc. Rzecz w piłce ręcznej absolutnie niespotykana no, ale cóż wiór wsiórem pozostanie. Sam mecz nie mógł zakończyć się inaczej niż zdecydowanym zwycięstwem Vive. Kibiców z Kielc martwić powinna jednak dyspozycja rzutowa ich zawodników. Kielczanie wypracowują sobie dogodne sytuacje ale później koncertowo je marnują. Z takim Piotrkowem to wystarczy ale w LM, która już wkrótce rywale wykorzystają to bezlitośnie. Najwięcej bramek zdobył Ivan Cupic z Vive (10).

W ostanim sobotnim meczu, Azoty Puławy podejmowały beniaminka KPR Legionowo. Spotkanie padło łupem faworyta z Puław ale goście po raz kolejny postawili się rywalom i pokazali, że na pewno nie zabraknie im ambicji, woli walki, ale również umiejętności. Porażka zaledwie dwoma bramkami (26 – 28) pozwala gościom z optymizmem spoglądać w przyszłość. Najwięcej bramek w meczu zdobył Kamil Ciok z Legionowa (8).

W niedzielę rozpoczęli zawodnicy beniaminka z Opola oraz vce Mistrz Polski – Orlen Wisła Płock. Goście przyjechali na mecz mocno osłabieni. Trener Manolo Cadenas z powodu kontuzji nie mógł skorzystać z Kamila Syprzaka, Marcina Wicharego, Adama Wiśniewskiego oraz Ivana Nikcevica. Nie przeszkodziło to jednak Wiśle w rozbiciu rywala. Zwłaszcza początek był deklasacją. Do przerwy Wisła prowadziła 11 bramkami. W drugiej połowie Wisła spuściła z tonu a ambitni gospodarze, chcąc wypaść jak najlepiej zdołali wygrać drugą połowę. Ostaecznie Wisła wygrała 34 – 25 a najwięcej bramek zdobył Ghionea (11 bramek).

2 kolejkę zakończyło spotkanie Chrobrego Głogów z Pogonią Szczecin, która niespodziewanie objęła fotel lidera po pierwszej kolejce. W meczu z Chrobrym, Szczecinianie pokazali, że pierwsze miejsce nie było dziełem przypadku. Podopieczni trenera Białego rozegrali kolejny dobry mecz i rozbili gospodarzy 38 – 25. Najwięcej bramek w meczu zdobył Wojciech Zydroń z Pogoni, rzucając 9 bramek.

Po dwóch kolejkach cztery drużyny mają komplet punktów. Są to Pogoń Szczecin, Vive Targi Kielce, Orlen Wisła Płock oraz Azoty Puławy. Liderem cały czas pozostaje Pogoń, która  z tych czterech ekip ma najlepszy bilans bramkowy. W dole tabeli bez punktów znajdują się ekipy Gwardii Opole, KPR Legionowo, Piotrkowianina Piotrków Trybunalski oraz Chrobrego Głogów. Kolejne mecze zapowiadają się naprawdę fascynująco.