Franciszek Grzegorzek,foto: marucha.wordpress.com

Ostatni uczestnik zwycięskiej dla Polaków Bitwy Wyrskiej z września 1939 roku, Franciszek Grzegorzek, został pochowany dziś [16.01] w Pszowie koło Wodzisławia Śląskiego.

Kapitan Franciszek Grzegorzek miał 94 lata. – Z nim żegnamy pokolenie, które kierowało się w życiu hasłem: „Bóg, Honor, Ojczyzna” – powiedział na jego pogrzebie ks. prałat Józef Fronczek, proboszcz bazyliki w Pszowie. – Polacy zawsze gromadzili się wokół tego sztandaru i tej idei – powiedział ks. prałat. Podkreślał, że nieprzypadkowo Bóg jest tu na pierwszym miejscu, podobnie jak w dziesięciu przykazaniach. Ksiądz Fronczek tłumaczył, że jeśli człowiek nie ma uregulowanego stosunku do Boga, nie zrealizuje w swoim życiu także kolejnych przykazań i innych zadań.

Ksiądz prałat wspominał też, jak pan Franciszek zawsze zabiegał, żeby uroczystości państwowe zaczynały się Mszą świętą. – On miał świadomość, jaką rolę w życiu człowieka odgrywa Bóg. Był honorowy, zawsze był obecny tam, gdzie go zapraszano, jeśli się do przyjazdu zobowiązał. I kochał Ojczyznę. Dzielił się wspomnieniami nie dlatego, żeby powiedzieć, że dawniej było inaczej i pięknej, ale po to, żeby przekazać idee młodemu pokoleniu – stwierdził kapłan.

W pogrzebie kapitana Franciszka Grzegorzka uczestniczyli młodzi mężczyźni z Grupy Operacyjnej „Śląsk”, ubrani w polskie mundury z września 1939 roku. Rekonstruują oni działania trzech śląskich pułków piechoty, w tym 75. Pułku Piechoty z Chorzowa, w którym służył śp. Franciszek Grzegorzek.

na podstawie: naszdziennik.pl