Jak co roku, organizatorzy Pol&Rock, znanego wcześniej jako Woodstock, zwrócili się do spółki Przewozów Regionalnych o współpracę. Dotyczy ona dodatkowych pociągów podstawionych specjalnie na czas festiwalu. Pierwszy raz firma odmówiła. Sprawę komentuje Jerzy Owsiak, prezes zarządu WOŚP.

Największy festiwal w Polsce, Pol&Rock
źródło: tvn24.pl

„Nie mają focha na wakacje, mają focha na nasz festiwal”

Od 25 lat pojawiały się dodatkowe przejazdy do Kostrzyna nad Odrą na czas trwania Pol&Rock. W tym roku tego nie będzie. Dlaczego? Spółka opublikowała oświadczenie, w którym informuje o „poważnych usterkach i dewastacji pojazdów” przynoszących straty – jak podaje portal onet.pl.

Owsiak na swoim facebookowym profilu zamieścił film wideo, w którym komentuje całą sytuację. Tam bierze pod uwagę, że może w wakacje przejazdy pociągami też będą utrudnione, ale nie – sprawa dotyczy festiwalu. „Nie mają focha na wakacje, mają focha na nasz festiwal!” – jego zdaniem decyzja spółki jest „kompletnie niezrozumiała”, a samo odmówienie „rażącym złamaniem prawa młodych Polaków do bezpiecznego przyjazdu i wyjazdu na tak duże i ważne dla wielu z nich wydarzenie”, co dodatkowo zamieścił we wpisie.

Przewozy Regionalne odmówiły współpracy
źródło: pixabay.pl

Odmówili ze względu na brak taboru

Przewozy Regionalne, miesiąc po wysłaniu zapytania, przysłały odpowiedź odmowną – jest w niej mowa m.in. o tym, że w ostatnim czasie, przez ograniczenie kosztów, spółka nie posiada odpowiedniej ilości taboru, aby zająć się ofertą tak jak przez ostatnich 25 lat. Na co zwraca uwagę Owsiak? Otóż na to, że firma tym samym odbiera sobie szansę na duży zarobek. Wylicza, że bilet w dwie strony kosztuje około 100 zł – w zeszłym roku skorzystało z niego około 70 tysięcy osób, więc całościowo Przewozy Regionalne mogą zarobić 7-8 milionów złotych.

W odpowiedzi na doniesienia medialne spółka wydała oficjalne oświadczenie:

Realizacja dodatkowej oferty komercyjnych połączeń kolejowych musicREGIO na Pol’And’Rock Festiwal w 2018 roku przyniosła Spółce Przewozy Regionalne przychody na poziomie niecałych 2 mln zł, co po uwzględnieniu kosztów napraw taboru dedykowanego do tych połączeń, koniecznych z uwagi na poważne usterki i dewastację pojazdów, zamknęło się stratą rzędu 1 mln zł. Z uwagi na dobro Spółki nie ma uzasadnienia ekonomicznego dla uruchamiania połączeń dedykowanych tej imprezie.

Strona ułatwiająca planowanie dojazdu na Pol&Rock
źródło: polandrocktestival.pl

Jak dojechać na Pol&Rock?

Spółka Przewozów Regionalnych mówi o tym, że postara się o „wzmocnienie oferty przewozowej w relacjach Kostrzyn – Szczecin, Wrocław, Poznań, Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski”. Jednak sam Jerzy Owsiak uspokaja uczestników przedsięwzięcia. Mówi o tym, że rusza strona jakprzyjechac.polandrockfestival.pl, na której pojawią się wszelkie informacje o możliwościach dojazdu. Są już tam oferty m.in. aut i busów do wynajęcia, Bla Bla Car, Bank Podróży i inne.

Owsiak nawołuje do tego, że na Pol&Rock „wspólnie się organizujemy, odpuszczamy sobie Przewozy Regionalne i zróbmy tak jak pod Dunkierką! Ludzie tym, co mieli, popłynęli i przywieźli całe bractwo żołnierzy do Wielkiej Brytanii”.  Kostrzyn przygotowuje się na festiwal, organizując dodatkowe parkingi – wystarczy wcześniej zarezerwować miejsce dla swojego auta. „Nie traćmy energii na focha!” – podsumowuje Owsiak.

źródła: onet.pl, polandrocktestival.pl