Szkolnictwo zawodowe w naszym kraju wymaga gruntownych reform. Liczne błędy edukacji przygotowującej do zawodu wytyka raport związanej ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców Fundacji WEI.

„Jednym z kluczowych problemów do rozwiązania jest niedostateczny poziom doradztwa edukacyjno–zawodowego. Jak wynika z przeprowadzanych badań, znikomy odsetek uczniów bierze pod uwagę głos doradcy przy wyborze ścieżki kształcenia i dalszej kariery” – powiedział autor raportu Jakub Bińkowski. „Bardzo istotne jest również stworzenie mechanizmów współpracy pomiędzy szkołami zawodowymi a lokalnymi przedsiębiorcami, co pozwoli nadać kształceniu zawodowemu realny walor praktyczny i dostosować programy nauczania do potrzeb regionalnego rynku pracy” – dodał.

Jak wskazuje raport, brak wykwalifikowanych pracowników fizycznych i techników jest jedną z przeszkód na drodze do szybszego rozwoju gospodarczego w wielu państwach świata, w tym w Polsce. Jest to efektem mody na wyższe wykształcenie, skutkującej nadmierną liczbą absolwentów uniwersytetów, często kompletnie nieprzydatnych z punktu widzenia rynku pracy.

„Skutki kryzysu demograficznego są coraz bardziej dotkliwe” – stwierdził prezes ZPP Cezary Kaźmierczak i dodał: „Brakuje przede wszystkim nisko wykwalifikowanej siły roboczej oraz ludzi z konkretnymi zawodami. Gospodarka nie ma żadnej oferty dla absolwentów politologii, ma natomiast niezwykle szeroką dla mechaników czy techników”.

W Polsce liczba szkół zawodowych oraz ich uczniów w ciągu ostatnich lat drastycznie spadała aż do 2014 roku, odkąd można obserwować nieznaczne odwrócenie tego trendu.

 

mn