Foto: Wikimedia Commons
Foto: Wikimedia Commons

Od pewnego czasu obserwujemy systematyczne odchodzenie od prawdziwej historii świata i tworzenie przekazu alternatywnego. Polska w tym przekazie jest regularnie hańbiona i upadlana przy biernej aprobacie władz państwa.

Przykładów zakłamywania historii mamy bez liku. Zaczęło się od nieśmiałego relatywizowania zbrodni wojennych hitlerowskich Niemiec. Pierwsi odważni – a właściwie bezczelni zaczęli przebąkiwać, że wśród ofiar wojny byli również Niemcy, że oczywiście brali oni udział w wojnie, popełniali błędy ale po pierwsze robili to bez przekonania, z przymusu a po drugie nie byli w tym sami. Do obiegu powoli zaczęto wprowadzać tajemnicze określenie – „nazistów”, którzy mieli być odpowiedzialni za całe zło i wszelkie okropieństwa. Naziści to miał być taki wielki, bezosobowy wór do którego wrzucano wszystkich i nikogo. Tak naprawdę nie wiadomo kim byli ci naziści. Czy przylecieli z Marsa? A może z Jowisza? Ostatnio, o czym informował również nasz portal prezydent Francji w czasie obchodów D – Daya stwierdził: „Chcę wspomnieć również odwagę Niemców, także będących ofiarami nazizmu, wplątanych w wojnę, która nie była ich”. No rzeczywiście, biedni Niemcy podstępem uwiedzeni i wplątani w wojnę której nie chcieli. Kto ich wplątał? No nie wiadomo, może ufoludki?

Z drugiej strony rozpoczęto systematyczną pracę nad wplątywaniem Polski a więc jednej z głównych ofiar zbrodniczej działalności NIEMCÓW w odpowiedzialność za okropieństwa tamtych lat. Coraz częściej zaczęto używać określeń „polskie obozy zagłady”. Autorzy tych pojęć oficjalnie twierdzili, że to nie tak, że nikt nikogo nie obwinia, ot po prostu ma to ułatwić „geograficzne usytuowanie zjawiska”. W istocie jest to jednak pieprzenie bzdur i robienie z nas idiotów. Cel bezustannego używania określeń o „polskich obozach” jest jeden. Stworzenie ciągu skojarzeń: Polska – obozy zagłady – antysemityzm. Systematyczne powielanie tych oszczerstw ma doprowadzić do wykształcenia wśród odbiorców tej narracji odruchu psa Pawłowa. Usłyszą pojęcie Auschwitz? Ma im się to kojarzyć z antysemityzmem Polaków. Usłyszą, że turysta jest z Polski? Mają natychmiast skojarzyć: Polak? Aaaa to potomek tych antysemitów, którzy mordowali Żydów w komorach gazowych.

„Kłam­stwo pow­tarza­ne ty­siąc ra­zy sta­je się prawdą” – mawiał Josef Goebbels. I dzisiejsi, XXI wieczni Goebbelsi liczą że te słowa ich ideowego idola się spełnią. Dlatego nie szczędzą wysiłków i środków finansowych na realizację kolejnych etapów tego wielkiego kłamstwa. Przykładem filmowy paszkwil „Nasze Matki, Nasi Ojcowie” ukazujący AK jako organizację skupiającą zoologicznych antysemitów i zwykłych bandytów. I pożyteczni idioci z TVP czy rządu „polskiego” doprowadzili do emisji tego gówna w państwowej telewizji z „misją”. Oficjalnie chodziło o „głos w debacie”. Ale jakoś równie ochoczo to stado antypolskich osłów nie emituje filmów o Pileckim czy „Zaporze”.

Takie zachowania obcych państw to pół biedy, ale w sytuacji gdy na czele obrzucanego łajnem państwa stoją ludzie świadomi, prawi i odważni którzy te bzdury prostują, przedstawiają głośno i donośnie tę prawdziwą narrację. Ludzie, którzy kiedy w nich walą nie kurczą się i nie ustępują, ale ludzie którzy przyjmują cios na gardę i wyprowadzają kontrę. Niestety na czele Polski nie stoją mężowie stanu, obrońcy prawdy i godności. Rządzą nami – w „najlepszym” wypadku – tchórze i chłoptasie z glutem w nosie i krótkich spodenkach, którzy dla poklasku starszych kolegów są gotowi sprzedać wszystko co mają łącznie z godnością. W najgorszym wypadku, rządzą nami jednak zdrajcy, którzy postanowili przejść do obozu wroga. I od nich walki o prawdę nie ma co wymagać. Ten parszywy typ tak już ma.

Efektem tak prowadzonej a właściwie braku powadzenia polityki historycznej przez Polskę nie jest tylko zła opinia na nasz temat w świecie. Straty są bardziej wymierne. Oto na przykład polski rząd będzie dożywotnio wypłacał 100 euro miesięcznie Żydom, którzy zostali zaklasyfikowani, jako poszkodowani na ziemiach polskich w latach 1939 – 1956. Nie Niemcy, którzy najpierw napadli, budowali obozy a później mordowali a Polacy, którzy byli w pierwszym rzędzie nacji poszkodowanych. To tak jakby pan Y do domu państwa X, przyprowadził tam ofiarę, zabił ją a za kraty poszliby właściciele domu, w którym dokonano zbrodni. Absurd? Absurd, ale nie pierwszy i nie ostatni.

Powtarzam. Ze strony tej czerwonej bandy, która trwa przy żłobie nie ma co spodziewać się propolskich zachowań, bez względu na to czy są zdrajcami czy tchórzami. To my oddolnie, na przekór musimy szerzyć prawdziwą wersję historii. Portale, stowarzyszenia, niezależne media, grupy obywateli. Dodajmy jednak, że fakt niereformowalności „elit” III RP nie może sprawić że my się na ich bierność zgodzimy. Z jednej strony musimy więc oddolnie odkłamywać historię, ale z drugiej naszych ciemiężycieli należy pozbawić władzy, osądzić i jeśli będzie ku temu podstawa to osadzić tam gdzie ich miejsce a więc w więzieniu.