Kapitalny weekend za polskimi kibicami. Kamil Stoch dwukrotnie wygrał konkurs skoków narciarskich i tym samym pokazał, że będzie piekielnie groźny na rozpoczynającej się w piątek Olimpiadzie w Soczi.
Po wczorajszym tryumfie kibice mieli nadzieję, że dziś Kamil Stoch powtórzy sukces i ostatnie dni przed Igrzyskami spędzimy w dobrych nastrojach, z nadziejami na podium w Soczi.
Po pierwszej serii, Kamil Stoch był drugi a do prowadzącego Słoweńca – Petera Prevca tracił 0,9 pkt. W drugiej serii Polak odleciał jednak rywalom na 145 metrów a skaczący po nim Prevc zanotował odległość aż o 13 metrów bliżej. Tym samym Kamil Stoch ustrzelił dublet na niemieckiej ziemi a w dodatku wrócił na pozycję lidera klasyfikacji generalnej PŚ.
Był to ostatni sprawdzian skoczków, przed Igrzyskami Olimpijskimi. Można powiedzieć, że Kamil zdał go wzorowo i z dużymi apetytami czekamy na weekend. Z drugiej strony, nie powinniśmy nadmiernie pompować balona oczekiwań. Kamil i tak musi mierzyć się z gigantyczną presją. Wszak od lidera cyklu PŚ wymaga się konkretnego poziomu. Wiemy jedno, forma u naszego lidera jest, teraz potrzeba spokoju i chłodnej głowy. Liczymy również, że reszta naszych zawodników która ostatnio spuściła z tonu w Soczi również da nam wiele powodów do dumy.