Już od miesiąca obowiązuje ustawa o „środkach przymusu bezpośredniego”. W mediach mętnego nurtu na ten temat oczywiście cisza. Żaden z medialnych autorytetów nie poinformuje o tym społeczeństwa, nie skomentuje i nie będzie przez kilka dni bez przerwy zastanawiał się czy to już koniec demokracji w Polsce.

Przypomnijmy, że 24 maja Sejm uchwalił ustawę, w myśl której prezydent, rząd a także ministrowie obrony narodowej i spraw wewnętrznych będą mogli wyprowadzić na ulicę wojsko i użyć go przeciwko obywatelom. Żołnierze będą mogli wtedy interweniować na prawach policjantów. Ustawa daje również możliwość używania nowych środków przymusu. I tak są to: materiały wybuchowe, granaty i petardy.

Co ciekawe, funkcjonariusze ABW, BOR, Straży Ochrony Kolei, oraz strażnicy Państwowej Straży Łowieckiej, Państwowej Straży Rybackiej, Straży Leśnej i Straży Marszałkowskiej otrzymali prawo używania paralizatorów, kajdanek oraz… KAFTANÓW BEZPIECZEŃSTWA. Dopuszczalna będzie również przemoc fizyczna wobec aresztowanych.

Wielokrotnie zżymałem się na to, że polska policja w starciu z prawdziwymi bandytami jest postawiona w roli uprzejmie proszącego petenta. Musiało być słowne upomnienie, strzał ostrzegawczy i dopiero ewentualne zranienie. Ale najlepiej delikatne, np. w nogę. Później i tak policja była rozliczana z każdej kulki, która opuściła magazynek, policjanci którzy użyli broni byli ciągani po sądach, toczyły się procesy wyjaśniające itp. Parodia.

Teraz jednak, to co się dzieje wygląda raczej na wypowiedzenie wojny zwykłym obywatelom. Jakoś dziwne, że przez 6 lat swoich rządów PO nie zajęła się tą sprawą. Nie przeszkadzało im to, że to świat przestepczy stawiał warunki. Pomysł wpadł do głów decydentów, akurat teraz. W momencie, gdy w kraju jest coraz gorsza sytuacja, gdy zdesperowani obywatele coraz częściej wychodzą na ulicę protestując przeciwko nieudolnym rządom, przeciwko wyrzucaniu ich za nawias. W chwili, gdy organizowane są marsze upamiętniające wielkich Polaków, wielkie wydarzenia, czy blokady np. fetowania komunistycznych zbrodniarzy. Ponadto, daje się dodatkowe uprawnienia wojsku. Wyprowadzenie wojska na ulicę, przeciwko ludziom. Jak to brzmi, z jakim okresem w kraju się kojarzy ? Możliwość użycia kaftanu bezpieczeństwa, a więc coś co dotychczas przysługiwało jedynie lekarzom. Czy teraz nie będzie to wykorzystywane do walki z przeciwnikami politycznymi ? Łatwo będzie teraz zakwalifikować niewygodną osobę jako „psychola”.

Najgorsza w tym wszystkim, jest tylko teoretyczna kontrola. Tak naprawdę, zrobiono wszystko by nowe przepisy można było interpretować na setki sposobów, w zależności od politycznej potrzeby. Będzie to prowadzić do jawnych nadużyć.

Proponuję jeszcze, aby prezydent i premier powierzyli Wojciechowi Jaruzelskiemu funkcję eksperta od spraw bezpieczeństwa. W III RP to autorytet i bohater.  A co więcej prawdziwy ekspert od zbrojnej pacyfikacji obywateli.