

Premier Francji Manuel Valls ogłosił dziś, że jego rząd przeznaczy 100 mln euro na walkę z rasizmem, antysemityzmem, islamofobią i homofobią.
„Rasizm, antysemityzm, nienawiść do muzułmanów, cudzoziemców, homofobia wzrasta w sposób nie do zniesienia” – mówił Manuel Valls w podparyskim mieście Créteil. Plan premiera oraz ministrów zakłada znaczne zwiększenie kar za tego typu przestępstwa. Największy nacisk kładziony jest na kontrole internetu i wyszukiwanie w niej tzw. mowy nienawiści a także na działalność indoktrynacyjną w szkołach. Zapowiedziano także powołanie specjalnej jednostki, która ma zajmować się wyszukiwaniem nieprzychylnych imigrantom komentarzy i ich autorów.
W czwartek Valls wypowiedział się też na temat islamofobii w kraju. Zdaniem premiera Francji anty-muzułmańskie akty przemocy zdarzają się sześciokrotnie częściej w porównaniu z okresem za rok 2014.
A społeczność żydowska też coraz bardziej jest zaniepokojona aktami antysemityzmu. Według francuskich mediów jest to dwukrotny wzrost w porównaniu z 2013r. Premier zwrócił też uwagę na mniejszość romską pochodzącą głównie z Rumunii i Bułgarii, która zdaniem aktywistów praw człowieka również jest prześladowana. O katolikach – najbardziej prześladowanej grupie we Francji – nie wspomniał ani słowa.
źródło: dailystar.com.lb
Katolicy którzy stanowią 60% społeczeństwa to najbardziej prześladowana grupa? Pewnie przez te 7,5% muzułmanów co?
Tak bo najlepiej iść orwellowską drogą i karać za wolność słowa niż edukować obie strony – że muzułmanie i żydzi to też są ludzie tacy jak my i że jak przyjeżdżasz do naszego kraju masz szanować naszą kulturę i tradycję.
„Zdaniem premiera Francji anty-muzułmańskie akty przemocy zdarzają się sześciokrotnie częściej w porównaniu z okresem za rok 2014.” Hm..ciekawe dlaczego? Może Charlie Hebdo ma z tym coś wspólnego?