Prezes PiS-u Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu, w którym przekazał pełne poparcie dla działań byłego rządu Beaty Szydło, który dorobił się znacznej sumy nagród.

„Jestem w jak najlepszych stosunkach z panią premier Szydło! Na jutro jesteśmy zresztą umówieni na spotkanie. Bardzo się cieszę, że wystąpiła w Sejmie i gratuluję jej tego. Z powodu ataku alergii nie mogłem tam być, ale chętnie bym tego wysłuchał, bo pamiętam jak to się działo, kiedy była premierem. Wtedy od czasu do czasu ta spokojna, wyważona i dobra osoba tak troszkę pokazywała pazurki. I też przed tym wystąpieniem powiedziałem jej: pokaż proszę pazurki” – powiedział prezes.

Został zapytany, czy można bronić nagród dla ministrów. Odpowiedział: „Trzeba. Trzeba bronić, bo nie można popadać w szaleństwo. W Polsce nielegalnie przejęto wielkie majątki, można to już od początku liczyć w bilionach. A tutaj mamy do czynienia z legalnymi nagrodami za ciężką pracę, dla ludzi, którzy z tymi zjawiskami przejmowania własności narodowej walczyli. Oczywiście można dyskutować, czy to dobre, czy to złe, czy takie sumy powinny być, czy inne, ale to absolutnie nie jest żaden skandal”.

Czyli działamy w myśl zasady: kradniemy, bo oni kradli jeszcze więcej.