Lider Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage niemal cudem wyszedł cało z zamachu. Życie zawdzięcza umiejętności panowania nad pojazdem w poślizgu.

Farage wracał swoim Volvo V-70 z Brukseli do domu w hrabstwie Kent, kiedy na francuskiej autostradzie niedaleko Dunkierki odpadło nagle lewe tylne koło. Udało mu się jednak zatrzymać samochód, a następnie wyskoczyć na pas zieleni dzielącej jezdnie, by uniknąć pędzących ciężarówek – donosi gazeta „Polska Niepodległa”.

Pracownicy pomocy drogowej powiedzieli mu, że zapewne ma wrogów, bowiem śruby mocujące wszystkie koła były poluzowane. Zdaniem policjantów nie zdarza się, aby śruby we wszystkich kołach były poluzowane. Liderowi UKIP już kilkakrotnie grożono śmiercią.

Wypadek miał miejsce w końcu października, ale Farage utrzymywał go w tajemnicy. Opisał go dopiero teraz na konkretne pytanie gazety Mail on Sunday, która uzyskała potwierdzenie zdarzenia i jego okoliczności od francuskiej policji.

źródło: polskaniepodlegla.pl/DK