Do Prokuratora Generalnego wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Stefana Niesiołowskiego. Poseł publicznie nawoływał do protestów przed domem Jarosława Kaczyńskiego i sugerował, że siedziba PiS-u „może zostać podpalona”.

„Pan Stefan Niesiołowski na łamach publicznie dostępnych mediów nakłania obywateli RP do protestów pod domem prezesa partii Prawa i Sprawiedliwości Pana Jarosława Kaczyńskiego. W swoim wystąpieniu określa dokładnie datę, w której demonstracja miałaby się odbyć, tj. 13.12.2015 r. Wskazuje również na zgromadzenie się przeciwników obecnego rządu przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie przy ul. Nowogrodzkiej. Niesiołowski zasugerował, że siedziba PiS może zostać podpalona, tak jak niegdyś podpalono komitety partii (…). Wnoszę o przeprowadzenie w tej sprawie czynności wyjaśniających w kierunku ustalenia, czy doszło do uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa” – pisze w zawiadomieniu Mateusz Gruźla, wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność”.

Niesiołowski powiedział w wywiadzie dla naTemat.pl: „Demonstracja pod domem Kaczyńskiego jest demonstracją pod domem człowieka, który odpowiada za ograniczenie, choć jeszcze nie obalenie demokracji w Polsce. Za obranie kierunku w stronę rządów autorytarnych. Jest to bardzo dobre miejsce, bo gdzie będą demonstrować? Pod czym? Duda jest marionetką, Szydło jest marionetką. Demonstracja pod siedzibą Szydło nie ma sensu”. A także: „Demonstracja będzie taka, jak pod domem Jaruzelskiego, bo tam jest władza. Demonstracje będą też przed tym nowym Komitetem Centralnym na Nowogrodzkiej. Nuż może to się skończy spaleniem tej siedziby, tak jak palono komitety PZPR, tak być może zapłonie komitet PiS-u”.

 

wpolityce.pl/mn