Andrzej Hadacz, słynny „obrońca krzyża” na Krakowskim Przedmieściu który później objawiał się m.in na wiecu Twojego Ruchu dziś na oczach telewizyjnych kamer udzielił poparcia… Bronisławowi Komorowskiemu.
Na Krakowskim Przedmieściu zawsze był aktywny. On się wypowiadał w mediach, mając prawdziwy amok i fanatyzm w oczach. Pokazując takich jak on, łatwo było skompromitować całą grupę modlących się po katastrofie smoleńskiej. A jakie były dalsze losy pana „Andrzejka”? W obcisłej koszulce brał udział w paradzie równości, zjawił się w czasie protestu rolników stojąc ramię w ramię ze Sławomirem Izdebskim.
Dziś kiedy prezydent odwiedzał Łazienki Królewskie w Warszawie, Andrzej Hadacz pojawił się ponownie. Uściskał głowę państwa i jako „przedstawiciel obrońców Krzyża” udzielił poparcia Komorowskiemu. Argumentował to tym, że bezpieczeństwo i zgoda są najważniejsze. Prezydent nie krył zadowolenia i z satysfakcją wskazywał „nawróconego oszołoma”.
W ten sposób można sparafrazować słynny spot PO, „Oni też pójdą na wybory”. Pan Andrzejek z pewnością wrzuci swój głos do urny.