Wśród separatystów, którzy walczą w Donbasie, znajdują się również aresztowani. Mieli do wyboru: albo siedzieć w więzieniu albo wyjechać na wschodnią Ukrainę.
Wśród wziętych przez Ukraińców do niewoli był kierowca czołgu T-64. Był to obywatel Rosji, aresztowany za kradzież samochodu. W areszcie dano mu propozycję: mógł trafić do więzienia i odsiedzieć swój wyrok albo wyjechać do „Noworosji”, aby naprawiać pojazdy pancerne separatystów. Mężczyzna zdecydował się na to drugie. Podobną decyzję podjęło wówczas co najmniej 22 Rosjan.
Wałentyn Naływajczenko, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, oświadczył, że Rosjanie przywieźli do Donbasu mobilne krematoria. Siedem pieców krematoryjnych, wyprodukowanych przez firmę ZAO Turmalin, ma służyć utylizacji niebezpiecznych odpadów biologicznych. Spalanie w nich ciał poległych „ochotników” z FR ma ukryć skalę zaangażowania Federacji w konflikt.
Według dostępnych danych, podczas walk mogło zginąć już ok. 6 tysięcy żołnierzy rosyjskich.