Rada Warszawy, głosami postkomunistów i PO odrzuciła wniosek PiSu o wprowadzenie do obrad sprawy wzniesienia pomnika pułkownika Pileckiego w miejsce tzw. „Czterech Śpiących”.

Parę dni temu, po podpisaniu przez ministra Siemoniaka awansu dla rotmistrza Pileckiego, napisałem że pojawiło się światełko w tej antypolskiej rzeczywistości. Niestety dziś to światełko zgasło a przynajmniej zostało mocno przyciemnione.

Radni Warszawy z lewicy i część radnych z ramienia PO dziś ostatecznie pokazała, że żyją wciąż w PRLu. Że „braterstwo polsko – radzieckie” jest dla nich ważniejsze niż pamięć o polskim bohaterze przez komunistów zamordowanym.

W sprawie zastąpienia propagandowego kloca, monumenetm na cześć Pułkownika powstała nawet akcja na facebooku. Akcję „Nie dla powrotu „Czterech Śpiących” lubi już ponad dwa tysiące internautów. Batalia w tej sprawie nie toczy się jednak tylko w internecie. Dziś jednak finał sprawy mocno się oddalił. Ostani optymiści dostali też jasny sygnał, że władza ani myśli czcić bohaterów. Że dla niej wciąż „polskość to nienormalność”. Że patriotyzm to przeżytek i obciach. Dość rozdrapywania ran i romantycznych uniesień.

Jedynym, który poparł wniosek wspólnie z radnymi PiSu był Michał Bitner z PO. 31 zdrajców z PO i SLD zagłosowało przeciw a 4 tchórzy wstrzymało się od głosu.

Zapewniam jednak, że tej sprawy tak nie zostawimy. Tak obywatele jak i portal parezja.pl, który będzie śledził i informował na bieżąco o postępach w tej sprawie.