Kiedyś pisałem „Quo vadis Polsko”. Po piątkowych wydarzeniach na portalach społecznościowych, informacyjnych, w radiu i telewizji nie milkną głosy oburzenia i właśnie dzisiaj po raz kolejny chciałbym wykorzystać słowa św. Piotra i zapytać podobnie jak On: „Quo vadis Francjo? Quo vadis Europo?”.

W kilku żołnierskich słowach nie trudno byłoby dobitnie skomentować głupotę polityków za jaką teraz płaci Francja i Francuzi, ale też Niemcy i wiele państw „zachodu”. Ja jednak zapytam grzecznie: dzisiaj jesteście oburzeni? A gdzie byliście miesiąc, dwa, czy rok temu? Dżihad w Europie nie zaczął się wczoraj.

Wojna trwa. Znamy wroga, wiemy gdzie jest i kim jest. Ale nie odpowiadamy na jego ataki. Można pomyśleć – dlaczego? Lewica już dawno to zdefiniowała: bo jesteśmy postępowi, nowocześni. W Polsce też chcemy tacy być. Chcemy być jak Zachód – bogaci, tolerancyjni.

I tutaj pojawia się pierwsza radosna nowina przy okazji tego smutnego wydarzenia – nie wszyscy jesteśmy tacy. Ba! Większość z nas, Polaków jest zupełnie inna! Jesteśmy zacofani, z ciemnogrodu, katofaszyści, a do tego ksenofobiczni i rasistowscy. Niech nazywają to jak chcą, bo mi osobiście, bardzo z tym dobrze. Te określenia nie pojawiają się znikąd – są one wynikiem czegoś co uwielbiam – politycznej poprawności. To ona każe nam wszystko nazywać na przekór. Na przekór racjonalizmowi i prawdzie. Polityczna poprawność nie godzi się na nazwanie rzeczy po imieniu, bo to obraża czyjeś uczucia. Łatwiej napisać, że sprawcą jest terrorysta niż muzułmanin/islamista. I nie ważne jest to, że terrorystą był muzułmański imigrant, bo najważniejsze jest to żeby go nie urazić. Zabił kogoś? Bardzo nam przykro, ale nie obrażajcie go ksenofobiczni katofaszyści. A te 140 ofiar z Paryża, ofiary strzelaniny w redakcji Charlie Hebdo, wszystkie zgwałcone kobiety, wszyscy dziennikarze i zakładnicy, którym obcięto głowy, wszyscy którzy zginęli z rąk islamskich morderców są ofiarami politycznej poprawności i wszystkich, którzy ją wprowadzają i którzy o nią walczą. Dziś wy uderzcie się w pierś i spójrzcie do czego się przyczyniliście. To są skutki Waszej pseudo „tolerancji”.

Media od dawna podają ludziom takie informacje jakie są wygodne. Wybiera się to co wzbudzi pożądane emocje u odbiorcy. Pamiętacie martwe dziecko na plaży? Tak właśnie działają media – trzeba przyjąć imigrantów więc ludzi trzeba przekonać o ich cierpieniu, o ogromnych trudach jakie ich w życiu spotkały. Chyba nie myśleliście, że w takiej sytuacji pokazany zostanie materiał ze zgwałconą przez strudzonych imigrantów młodą dziewczyną, albo obrazki z węgierskich i austriackich dworców czy autobusów/pociągów. Celebryci mało pieśni nie układają na cześć imigrantów, cały establishment medialny opłakuje ciężki los uciekających przed wojną, czasem nawet z krajów gdzie nie prowadzona jest wojna, młodych mężczyzn. A gdzie ich kobiety? Wszystko na opak – wyobrażacie sobie wojnę w Polsce czy jakimkolwiek kraju, z którego zaczynają uciekać mężczyźni? A kobiety z dziećmi zostają i walczą? Przecież to jest śmieszne! Który z mężczyzn w Polsce w takiej sytuacji zostawiłby swoją ukochaną z dzieckiem i uciekł? Panowie, przecież to by była dla nas ujma na honorze, prawda? Ale widać inna kultura, inna cywilizacja to i obyczaje inne. I nawet chyba to prawda, bo przecież nikt z wielkich tego świata nie zastanowił się gdzie są ich kobiety, dzieci i starcy? Kto broni ich kraju?

Napisać można wiele, cały „kryzys imigracyjny” każdego dnia niemal dostarcza nam tyle dowodów na to, że igramy z ogniem, że nie sposób tego wszystkiego opisać. A mimo to, politycy pokroju p. A. Merkel, p. F. Hollande czy szczególnie znany w Polsce p. M. Schultz, wręcz z radością strzelają sobie w kolana. Oba. Przy tym dzielą kto ilu imigrantów ma przyjąć i który kraj wymaga kulturowego wzbogacenia. Wymienione grono jest już bardzo wzbogacone kulturowo, po wczorajszych wydarzeniach chyba szczególnie Francja p. Hollande’a. Sytuacja wymknęła się spod kontroli już dawno i już dawno powinien zostać obrany inny kurs. Jednak Europa wciąż trzyma jeden, niezmienny kurs a Angela Merkel silnie trzyma za ster i z uśmiechem pokrzykuje do załogi aby dosypali więcej węgla, bo Titanic nas wyprzedza, a jesteśmy na ostatniej prostej w drodze do lodowej góry. Co mądrzejsi ewakuowali się już z tego statku. Ale Francja, Niemcy czy kraje skandynawskie wydają się zachwycone swoją beztroską podróżą.

Europa Zachodnia, dawno zgubiła rozum. Jej nieracjonalne pomysły, dla których tarczą stała się polityczna poprawność są przeszkodą, która dla wielu jest ciężką do pokonania, ale co smutniejsze – wielu przeciągnęła na swoją stronę. Cytaty lewicy, ich przemyślenia na ten temat dla mnie osobiście wydają się śmieszne, ale jest to niestety śmiech przez łzy, bo ktoś to kupuje i ktoś w to wierzy i wreszcie ktoś to powiela. „Jak okaże się, że większość z nich jest terrorystami to wtedy będziemy się martwić” powiedziała p. Kazimiera Szczuka. I co, policzyliście? Jak to sprawdzacie? Ktoś kiedyś celnie zapytał: „Jeśli są to imigranci NIELEGALNI to ile sztuk NIELEGALNEJ broni NIELEGALNIE przewożą na teren UE?” Racjonalizm głęboko zasypany stertą głupot i bezmyślnych komentarzy. W centrum Europy płonie pożar, który niebawem zajmie ościenne tereny. Kiedy był małym płomykiem wszyscy go osłaniali – to piękne, niesamowity efekt, jesteśmy otwarci na coś nowego, jesteśmy tolerancyjni. Osłonięty tarczą politycznej poprawności nie dał się zgasić podmuchami racjonalnego myślenia i opinii, że ten płomień nas spali. Płomień rósł. Wczoraj w Paryżu był wiatr, rozniósł kilka iskier. Dzisiaj jest nam przykro, tak samo przykro było nam po ataku na Charlie Hebdo. Jutro znowu pochylimy się nad tym ogniem, znów osłonimy go polityczną poprawnością. Ale w pewnym momencie nad Europę przypłynie front ciśnienia, które wywoła huragan. To już nie będą wczorajsze iskry…

Kończąc chciałbym wszystkim przypomnieć, że we Francji dawno obliczono, że imigrantów nie będziemy liczyć w tysiącach, czy nawet setkach tysięcy. To są miliony ludzi, którzy nie przyjeżdżają na wakacje i nie przyjeżdżają tutaj się podporządkować. Ci, którzy się podporządkowali są zdrajcami i znajdują się na równi z niewiernymi, a jeśli w to nie wierzysz – poszukaj informacji o Polskich Tatarach. Tolerancja jest ważna, ale tolerancja to nie ślepa akceptacja wszystkiego. I jak wiele zresztą, ona też działa w dwie strony, bo w jedną nie jest możliwa. Wczoraj to nic, będzie gorzej jeśli szybko ludzie nie otworzą oczu i raz na zawsze pokruszą polityczną poprawność.

Za: Kretynika Polityczna https://www.facebook.com/kretynikapotyliczna/?fref=ts
Za: Kretynika Polityczna
https://www.facebook.com/kretynikapotyliczna/?fref=ts

 

PS. Chciałbym nadmienić, że muzułmanie to nie tylko źli ludzie. Każdy kto emigruje do innego kraju ma w obowiązku przestrzegać jego prawa i zasady. Jeżeli to robi, jeżeli w danym kraju pracuje i tym samym płaci podatki jak każdy inny obywatel, to nikt nie ma prawa go obrażać ze względu na jego pochodzenie/kolor skóry/cokolwiek innego, bo dopiero wtedy mamy do czynienia z jawnym rasizmem i ksenofobią.