Hipokryzja to postawa wciąż bliska sercu polityków opozycji totalnej. Tym razem zaprezentował ją poseł .Nowoczesnej Paweł Rabiej.

W ostatni weekend przedstawiciele Obywateli RP ponownie zakłócili obchody miesięcznicy smoleńskiej. Tym razem ich akcja spotkała się z reakcją policji. Na antenie RMF FM z problemem zasadności blokowania legalnych demonstracji musiał zmierzyć się poseł .Nowoczesnej Paweł Rabiej.

Czy można urządzać protest polegający na zablokowaniu trasy legalnej manifestacji? – zapytał prowadzący Robert Mazurek.

W momencie, kiedy w Polsce obowiązują przepisy, które utrudniają organizowanie legalnej demonstracji, a obowiązują, uważam, że takie prawo jako obywatele posiadamy – odpowiedział Rabiej.

W tym momencie redaktor Mazurek zasugerował, że polityk .Nowoczesnej powinien wystąpić w obronie radnej PiS-u Anny Kołakowskiej, która stanęła przed sądem za to, że w maju 2015 roku blokowała Paradę Równości.

To są jednak dwa dosyć odrębne przypadki – zaczął Rabiej, ale nie dane było mu skończyć, bo dziennikarz nie był w stanie słuchać dalej tego festiwalu hipokryzji.

Oczywiście. Radna PiS-u blokowała bliską pańskiemu sercu Paradę Równości, a tutaj wrażą miesięcznicę. Przecież to jest hipokryzja w czystej postaci – podsumował Mazurek.